Minął miesiąc. Wesoło nie było. Tylko trudno, nudno i smutno.
-ODDAJ MI MOJĄ SIEKIERĘ!-Usłyszałam z za ściany. Wyjrzałam a tam w okół stołu biegała Megan, a przed nią Kamil z siekierą.
-Shakira, shakira!-Krzyknął chłopak i pobiegł dalej.
-ZABIJĘ CIĘ!
-Wiem!-Wybiegli z pokoju. Czy tylko ja mam wrażenie, że to się nie skończy dobrze?
Taa, to się nie skończy dobrze. Pobiegłam za nimi. Znalazłam ich na dworze. Megan...
-CO?!-Krzyknęłam.Jak można ostrzyć siekierę zaraz po tym gdy... Nie przechodzi mi to przez procesor... Z oczu spłynęła mi łza.-KTO KUPIŁ CZEKOLADĘ I MI O TYM NIE POWIEDZIAŁ?!-To smutne...
***
Usiadłam na płaskim dachu naszego domu. Dlaczego zjadł mi całą czekoladę? Kamil jest jednym wielkim chamem. Czyli jedną wielką SZYNKĄ. Z góry widziałam wszystko co dzieje się w ogrodzie jak i w małym lasku. Megan bawiła się swoimi zabójczymi siekierami, Kamil obżerał się kolejną tabliczką czekolady, Patryk wkurzał Kastiela, a ten w końcu się posrał. Pobiegł do domu z krzykiem jak baba...
-Patryk debilu! Posrałem się przez ciebie!-I zniknął w drzwiach. A Julia z Nadią czytały coś na telefonach. Łooo Kasio wrócił. Ponownie zaczął czytać fizykę kfantową.
-Ej, co wy na to, żeby napaść na bank? Albo coś innego?-Spytała Megan.
-Nie.-Odparli wszyscy chórem.
-Wiecie co? Straszni z was nudziarze.
-Wiemy.
-A mogę iść sama?
-Nie. Z kropką nienawiści na końcu.
-No dzięki.
-Ależ proszę.
-Wam też się to kojarzy z Knock Outem?
-Tak.-Chórek zawsze na propsie.
-To co robimy?
-Jak na razie staram się czegoś nauczyć ale ktoś mi przeszkadza.-Powiedział Kastiel.
-Kto?-Spytała Megan.
-Ty.
-Ja?
-Nie, Primus kurde.
-Gdzie?!
-Za tobą.
-CO?!-Megan tak gwałtownie się odwróciła, że się przewróciła, a siekiery wypadły jej z rąk. Jedna poleciała w drzewo za to druga... prosto w mój żołądek. Super. Już nigdy w życiu nic nie zjem. Dobrze, że mam receptory bólu wyłączone. Zeskoczyłam z dachu, wyjęłam narzędzie śmierci z brzucha i oddałam je przyjaciółce.
-Dzięki. Kastiel, chodź bo się wam tutaj wykrwawię.
-No kurwa, nawet się pouczyć nie dadzą!-Kasia wstała i zaciągnęła mnie do łazienki.
#Kamil
-Znowu będzie ją obmacywać?-Spytałem.-Pamiętacie jak ostatnio zdjął jej stanik?
-Nie było cię przy tym.-Nadia zmarszczyła brwi.
-Ale mi się wygadał.-Wyznałem. Megan zaczęła tym razem żonglować swoimi siekierkami.-Ma może ktoś jeszcze czekoladę?
-Nie, zjadłeś wszystkie.-Odparła nasza żonglerka.-To ja spadam, kogoś zabić!-Pobiegła gdzieś... My za nią.
CZYTASZ
Transformers/Angel i przyszłość
Fiksi PenggemarTak jak widać trzeci już z kolei tom o Angel. Niestety epilog poprzedniego tomu był smutny tak jak i kawałek tej książki. Co się stanie? Zakończy się to happy endem? (Napewno :D) Czy wrócą? Odpowiedzi na pierwsze i ostatnie pytanie odnajdziecie czy...