Książka dla fanów Loki'ego z MCU. Pojawiać się będą imaginy, headcanony, gify, zdjęcia i wyzwania oraz masa rozkmin na temat orientacji Loki'ego i czego tylko jeszcze zapragniecie! Serdecznie zapraszam!
Tak, to już ten rozdział :D Najpierw jednak proszę o przeczytanie tego wstępu, dobrze? Bardzo Wam dziękuję za aktywność, z jaką się tutaj spotykam i za wiadomości od Was. Pozdrawiam także wszystkie osoby, które pod rozdziałem "Santa Loki" zdecydowały się powiedzieć nam coś o sobie <3 Dziękuję Wam bardzo!
Wiecie, co przeraża mnie najbardziej? Że ta durna historia miejscami się klei XDDDD
Uwaga - oto i ona!
I wtedy Loki zobaczył talerz z babeczkami, przez co zemdlał. Nie wiedząc dlaczego Loki chwycił w rękę ogórek, zaczął śpiewać Asgardzkie pieśni pogrzebowe, aby ostatecznie zniknąć w kłębach zielonego dymu o zapachu wyżej wspomnianego warzywa. I przez to wszystko Loki wyleciał przez okno, musząc zostać na noc w krzakach. Mjolnir na środku pokoju zainicjował jego upadek tuż przy galaretce. I wtedy Loki wskoczył na jednorożca. Loki wszedł do szafy, po czym znalazł się w Asgardzie. I nie wiem jak to się stało, ale Loki oberwał ślimakiem. Poślizgnął się i postanowił udawać dywan. A wtedy jego różowa spódnica z falbankami zmieniła barwę na zieloną, idealnie współgrającą z czarnymi włosami. Nagle Loki usłyszał głośny trzask, nic nie zauważył. Okazało się że to był jego pasek od spodni. Loki poczuł ostry ból brzucha, znowu był głodny.
Jestem pod wielkim wrażeniem Waszej kreatywności - musimy częściej bawić się w takie gry. Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział i zapraszam resztę czytelników do udziału w następnej zabawie, która będzie już niedługo <3
A to Loki, po przeczytaniu tej historii:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
