Teorie

464 71 13
                                    

Przejrzałam wasze teorie w komentarzach i zanim się do nich odniosę, jak obiecałam, najpierw podzielę się z wami swoją

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przejrzałam wasze teorie w komentarzach i zanim się do nich odniosę, jak obiecałam, najpierw podzielę się z wami swoją.

Kiedy film się rozpoczął, wiedziałam, że to nie będzie zwykłe, marvelowskie kino. Dobrze pamiętacie, że już od pierwszych scen bolało was serce. Razem z moim kolegą przez pół roku oczekiwania na premierę, zastanawialiśmy się kto zginie.

Wiadomo, część stawiała na Kapitana, część na Thora. Jednak co mnie naprawdę zastanowiło, to to, że Marvel naumyślnie rozpoczął film od śmierci Loki'ego. Jakby wiedzieli, że mnóstwo osób obstawiało jego śmierć.

Nie przekonała mnie ta historyjka. Loki nie jest przecież głupi, prawda? Zawsze ma plan, nawet więcej niż jeden najczęściej.

Kiedy więc rzucił się na Thanosa ze sztyletem, od razu coś mi nie podpasowało. Musiał wiedzieć, że nie ma szans. Tak samo, jak wiedział, że nie ma ich z Hel. Kazał ich wtedy z Thorem natychmiast zabrać z tamtej polany. Skoro więc jest na tyle mądry żeby wiedzieć, kiedy ma szansę przeżyć, to jaki był cel tego ataku?

Wersja pierwsza - jest tchórzem i chciał zginąć. Wiedział, że Thanos nie daruje mu takiej próby i rozmyślnie popełnił tym samym samobójstwo. Uznał, że ta wojna nie jest do wygrania i należy jak najszybciej opuścić pole walki.

Druga wersja - chciał pomóc bratu. Jeśli Thanos zabije jego, to Thora zapewne już nie. Daje mu to więc szansę na ucieczkę. Swoją drogą, Thor z niej przecież korzysta.

Bracia Russo potwierdzili informację, że Walkiria i kilka osób z załogi statku Thora przeżyli. Mogli więc zabrać ze sobą ciało Loki'ego.

I tutaj wkracza trzecia wersja - Loki wcale nie umarł. Nie mówię już tutaj o fakcie, że podczas całej sceny już mógł być iluzją. Myślę raczej o momencie, w którym zwraca się do Thanosa z propozycją, że zostanie jego przewodnikiem na Ziemi. Kamera ukazuje go, jak wyłania się zza rogu, a przecież wcześniej stał zupełnie gdzie indziej. Istnieje więc szansa, że kiedy zorientował się, że wiele nie ugra zdecydował się na sfingowanie własnej śmierci.

W ten sposób mógł działać w cieniu. Wszyscy przekonani, że nie żyje, nie będą zaprzątać nim sobie głowy. Zastanawia mnie, gdzie mógł się zatem ukryć?

Ta zagadka zostanie rozwiązana dopiero za rok. Russo napisali, że dla niektórych Avengersów, Infinty War to finalny epizod. Więcej ich nie zobaczymy, chociaż wciąż niewiadomo o kim dokładnie mowa.

Moim zdaniem Loki miał szansę przeżycia, jest taka możliwość. Chociaż jeśli zginął to wreszcie spotkał się ze swoją matką, na co z pewnością zasługiwał.

Loki Time!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz