Dla Hana_xx
- Powiedziałaś mu już? – kobieta odwróciła się, słysząc znajomy głos.
- Jeszcze nie – uśmiechnęła się – Dzisiaj mu powiem, ale chcę to zrobić sama, dobrze?
Thor kiwnął z uśmiechem głową. To niewiarygodne, że jego brat wreszcie się zakochał. Ich matka nie posiadałaby się z radości. Gdyby tylko mogła zobaczyć, jak szczęśliwy jest Loki. Teraz Thor był pewien, że może na niego liczyć. Stał się odpowiedzialny, musiał chronić rodzinę. Blondyn spojrzał na małego chłopca, bawiącego się w rogu pomieszczenia. Pierworodny syn Loki'ego był tak podobny do ojca. Miał dopiero dziesięć lat, a Asgardczyk odnosił wrażenie, że patrzy na swojego barat sprzed wielu stuleci. Nie mógł powstrzymać się od westchnięcia, na co żona Laufeysona uniosła brwi. W całym pałacu zapanował wreszcie spokój. Loki przestał knuć, ustatkował się. Thor znalazł żonę i został królem. Ich córka bawiła się z synem jego brata. Tego właśnie pragnął od zawsze – rodziny. Pełnej i szczęśliwej, spojrzał na towarzyszącą mu kobietę. Podeszła do chłopca z wyciągniętymi rękami, a ten odłożył zabawki i natychmiast ruszył w jej stronę. Podniosła go bez problemu i zaczęła iść w kierunku wyjścia z komnaty.
- Czy coś się stało? – zaniepokoił się Thor – Nie możesz dźwigać w tym stanie.
- Ciąża to nie choroba, Wasza Wysokość – pokręciła głową.
- Tak, ale mój brat urwałby mi głowę, gdyby się dowiedział, że Ci nie pomogłem.
Oboje parsknęli śmiechem na tę myśl i opuścili pokój. Loki właśnie wracał z ważnej misji, a jego rodzina szła go powitać.
Żona Thora dołączyła do nich na dziecińcu, z daleka już było widać nadjeżdżające konie. Kiedy brunet zsiadł ze swojego wierzchowca, mały chłopiec rzucił mu się w ramiona.
- Cześć tato! – wykrzyknął – Będę miał braciszka!
Bóg spojrzał pytająco na swoją żonę, a gdy kiwnęła głową, uśmiechnął się szeroko. Postawił synka na ziemi i wręczył mu swój hełm. Następnie chwycił żonę w ramiona i okręcił wokół własnej osi. Był szczęśliwy, myślał, że bardziej już nie może, ale wieść o drugim dziecku sprawiła, że mógłby przenosić góry.
Thor patrzył na tę scenę z uśmiechem.
- To chłopiec – powiedziała nagle żona jego brata.
- Skąd ta pewność? – spytał Loki.
- Matki po prostu wiedzą – królowa uśmiechnęła się do niego.
- To prawda – roześmiała się ciężarna.
Loki ujął ją za rękę, a drugą chwycił małą rączkę syna. Powolnym krokiem ruszyli w stronę pałacu. Thor nie mógł przestać się uśmiechać. Loki wreszcie dostał to, o czym tak bardzo marzył. Miłość.
~~~~~
Mam dobry humor, to macie jeszcze jeden dzisiaj. Słuchajcie, jest sprawa. Ten prezent dla was to będzie imagin. Cholernie długie Frostiron. Miała być niespodzianka, ale wolę się spytać, kto się cieszy, kto nie i czy wolicie to wrzucone za jednym razem czy podzielone na kawałki. Ostrzegam, jak podzielę to będzie płacz, bo jestem okrutna i lubię przerywać w najlepszych momentach. Mam też nadzieję, że Hanie podoba się imagin ❤ Zostawicie po sobie komentarz, nie wiedziałam, że aż tak bardzo napędzają mnie do pisania!
CZYTASZ
Loki Time!
RandomKsiążka dla fanów Loki'ego z MCU. Pojawiać się będą imaginy, headcanony, gify, zdjęcia i wyzwania oraz masa rozkmin na temat orientacji Loki'ego i czego tylko jeszcze zapragniecie! Serdecznie zapraszam!