Widziałam jak zasypia na ławce w holu , a Pan Jefferson przynosi mi poduszkę i prosi o jakiś koc. Tutaj pracują dobrzy ludzie.
Tego mogę być pewna.Śmieszny widok jak białowłosy prawie spada z ławki.
Zaśmiałam się trochę głośniej niż chciałam.
Tym samym zwracając uwagę zaspanego mężczyzny.Pomachał mi z uśmiechem. Wygląda teraz jakby się rozpił. Z uśmiechem mu odmachałam.
Jezu Tiril uspokój się, nawet go nie znasz a szczerzysz się jakbyś. .. yhh.. nie wiem..
Widząc, że nadal na mnie patrzy, odwróciłam się na drugi bok, z lekkim trudem.
Jednak nie mogłam zasnąć.
--- (Pietro) ---
Nagle odwróciła się do mnie plecami, było widać, że musiala włożyć w to trochę siły , gdyż lekko się skrzywiła. Było mi jej zwyczajne szkoda.
Dopiero teraz zauważyłem, że ktoś przyniósł mi poduszkę i koc.
Wstałem i zajrzałem przez cholerną szybę jak z siostrą.
Te wszystkie kabelki, do których jest podłączona przyprawiają mnie o gęsią skórkę.
-Miałeś zjawić się w bazie. - usłyszałem za sobą.
-Wiem- powiedziałem odwracając si w stronę jednego z wyżej postawionych pionków hydry.
-Wiec radzę Ci ruszyć swój popieprzony tył - warknął.
-Nie zostawię jej. -spojrzałem mu w oczy, pokazując tym samym swoją pewność .Kątem oka spojrzałem na miejsce, gdzie leży nieznajoma. Wpatrywała się w nas .
Frank , bo tak miał na imię, także to dostrzegł.
-Kto to? -zapytał.
-Pacjentka - powiedziałem obojętnym tonem głosu.
- Kiedy twojej siostrze się poprawi , a zjawisz się w bazie , masz przesrane. -szepnął mi do ucha i ruszył w stronę drzwi.Stałem tak jeszcze chwilę.
Kolejne tortury? Co tym razem? Bicz? A może rzucanie rozgrzanymi kamieniami ? Podtapianie?
Nie obchodzi mnie to.
Nie zostawię siostry.Spojrzałem powoli w stronę kobiety, która Wpatrywała się we mnie z zaciekawieniem.
Pomachałem jej.
Ostrożnie odmachła.Postanowiłem dokończyć swój sen.

CZYTASZ
Tiril, chora jednostka
Fanfiction" A teraz stoimy tu. Przy nagrobku ukochanego, chociaż minęło tyle czasu , nadal nie mogę się z tym pogodzić. Z taką stratą. Nie życzę tego nikomu. Czuje pustkę, której nic nie jest w stanie zapełnić. "