[7] marco reus

693 43 7
                                        

- Zastanawiałem się, czy dalej możemy być przyjaciółmi. - powiedział Niemiec po drugiej stronie telefonu, a ty zamarłaś.

Pomiędzy wami jakiś czas temu parę spraw się pokomplikowało, upiliście się na jakiejś mało istotnej imprezie i wiadomo — z alkoholem we krwi ciężko jest myśleć rozważnie. Dlatego to wszystko skończyło się, jak się skończyło, bardzo niefortunnie, w łóżku Marco.

Od tej feralnej nocy on jedynie próbował złapać cię przez Romana, twojego partnera. Jednak ty nie dawałaś się odnaleźć, unikałaś go jak tylko było to możliwe.

Bo prawda była taka, że jasnowłosy był tylko przyjacielem. Niestety ty dla niego nie, a swoimi próbami ucieczki od niego jasno dawałaś mu to do zrozumienia. Kochałaś Szwajcara, kochałaś go nad wszystko, a tamta noc nic dla ciebie nie znaczyła. Poza tym, że doszczętnie rozbiła twoją przyjaźń.

- A uważasz, że to ma sens? - zapytałaś, zamykając oczy. Nie atakowałaś go, pytałaś, czy będzie potrafił patrzeć na ciebie jak wcześniej, tlić to w sobie.

- Nie uważam, ale wiem jak bardzo bez ciebie upadnę. Naprawiasz mnie tak, jak naprawiłaś Romana. Potrzebuję tego, szczególnie gdy teraz nic mi się nie udaje.

- Marco, skrajnością nie naprawisz skrajności.

- Nie mam pojęcia, tak jak wyboru, więc [T.I.], będę próbował. Chociażbyś tego nie tolerowała, nie mogę cię stracić jak każdego innego.

- Bardzo mi przykro, naprawdę, ale ja nie mogę tak udawać. - odparłaś. - Wiesz, że układam sobie życie z kim innym, wiesz, że go kocham, ciebie też... Ale Marco, to nie jest dobry moment, Roman o niczym nie wie.

W odpowiedzi usłyszałaś tylko głośne westchnięcie zza słuchawki.

- I będziesz to przed nim kryła? Aż się nie wyda, a on poczuje się zdradzony i zrezygnuje z ciebie? Świetny pomysł, gratulacje.

- Nie powiesz mu, prawda?

To mogło was zniszczyć, to w zasadzie miało was zniszczyć.

- Nie wiem, [T.I.].

I rozłączył się, zostawiając cię w stanie, który jasno można było określić jako szok. Bo jakim Marco byłby przyjacielem, gdyby pokusił się o wydanie was Romanowi? Czy relację ze Szwajcarem dałoby się naprawić?

Nie miałaś bladego pojęcia na czym stoisz, do czego zdolny jest zdesperowany Reus, ale wiedziałaś, że ten, który był twoim przyjacielem nie zniżyłby się do tego poziomu. Problem polegał na tym, że poznawałaś jego całkiem nowe oblicze.

Oblicze, które wbrew pozorom mogło zrujnować całe twoje dotychczasowe życie, wszystkie plany, zaręczyny. Byłaś w potrzasku, a jedynym wyjściem było uprzedzić Niemca albo zrezygnować, czekać na dalszy bieg wydarzeń.

_________________

to szczęśliwego nowego roku kochani! żebyście spełnili wszystkie marzenia, poznali fajnych ludzi, cokolwiek czego zapragniecie!! 💓

& i to koniec mojej codziennej aktywności  w tej książce, bo już pojutrze mam sprawdzianik i szkołę, więc nauka do trzeciej nad ranem!! yay!!! pewnie cieszycie się tak samo</333

udanego sylwestra! 💙

football seasonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz