Hejo,
Od kiedy stworzyłam postać Sigyn zaczęłam ćwiczyć rysowanie ludzi - po to, żeby ją narysować. Z okazji rozdziału piątego zdecydowałam się (a właściwie to odważyłam) po raz pierwszy narysować Sigyn. W jej sukience z przyjęcia w Vanaheimie.
Nie jestem strasznie zadowolona z jej twarzy, nad twarzami muszę bardzo popracować, ale strój wyszedł w miarę. Na tyle, żebym nie wstydziła się go pokazać (nie bić, dotychczas rysowałam stroje tylko na manekinach - widać to na moim instagramie).Sigyn:
Trochę dziwnie się patrzy, bo musiałam zgiąć stronę szkicownika, żeby światło nie rozjaśniało ołówka i zaburzyło to odrobinę jej proporcje. Kwiatek i kolczyki są niebieskie. Tylko wyglądają na zielone.
Proszę bez śmiechów! (Ale jak ktoś rysuje, może coś doradzić, zamierzam jeszcze nad moją Sigyn pracować) 😳
Uwaga!
Dodaje jeszcze taki na poważnie rysunek jej twarzy wykonany już nie po to, żeby sukienka nie była nałożona na manekin, a coś bardziej podobnego do człowieka
CZYTASZ
Vanaheim
FanfictionVanaheim to coś więcej niż jeden ze światów na Yggdrasilu. To prawdziwy stan umysłu... a Loki wie to z własnych doświadczeń. Praca bierze udział w konkursie literackim "Splątane Nici"