Zira Żyje?

498 18 5
                                    

Temu- mały majordomus latał sobie nad Rajską Ziemią. Zauważył śpiącą lwicę.

-Vitani? Przecież ona nie żyje!? -Vitani-powiedział głośniej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Vitani? Przecież ona nie żyje!?
-Vitani-powiedział głośniej.
Wtedy lwica się obudziła:
-Kim jesteś?
-Mam na imię Temu- kiedy Zazu umrze będę zwiadowcą króla Kovu-powiedział ptaszek. Był on całkiem inny niż Zazu-bardziej szczęśliwy i szalony.
-Czyli wież gdzie jest Lwia Ziemia?
-Pewnie. Więc chodźmy.
-Nie mogę...
-Czemu? - Vitani ściszyła głos bo nie chciała aby Kopa ją usłyszał:
-Bo jestem w ciąży.
-Co?
-No tak....
-Dobrze usłyszałem-poowiedział trzymający w pysku antylopę Kopa.
-Tak Kopa przepraszam ale bałam się jak zareagujesz.
-Vitani ale to świetna wiadomość!
-Dobrze że się cieszysz.
-Dobrze zostanę z wami asz urodzisz. W końcu jeszcze nie zastępuje Zazu.
-Świetnie!
-Dobrze kochanie zjedzmy teraz moją zdobycz.

W tym czasie Kovu pokazywał swoim dzieciom Lwią Ziemię-stali na Skale.
-Tato czyli wszędzie możemy chodzić? - spytała Idia.
-Generalnie tak ale byście się zgubili więc jak już to z Zazu. A tam wskazał na Złą Ziemię nie chodźcie pod żadnym pozorem.
-Nawet z Zazu? - Spytał się Agar.
-Nawet z Zazu. - odpowiedział król.
-A czemu? - spytała się tym razem Leach.
-Bo tam jest niebezpiecznie.
-Ale przecież już tam nie mieszkają złe. lwy. Zira już nie żyje. - powiedziała Idia.
-Tak ale tam jest rwąca niebezpieczna rzeka, jezioro z krokodyla mi i jest tam dużo korzeni i poprzewalanych drzew.
-Szkoda-odpowiedziała.
-Dobra dzieciaki idziemy spać. Już późno.
O szóstej rano Idia się obudziła. Stwierdziła że nic niebezpiecznego nie ma na Złej Ziemi. Ruszyła w jej stronę. Doszła do niej ale nie widziała nic strasznego.

Tym czasem u zakochanej pary:
-Kopa idę na polowanie.
-Zwariowalaś? Jesteś w ciąży.!
-Oj Kopa chcę się wyluzować.Nic mi nie będzie.
-No dobrze idź.
-Pa.
Biegła ale nie mogła znaleźć zwierzyny doszła asz do Złej Ziemi. Zauważyła małą rudą lwiczkę.
-Co taka mała lwiczka tu robi? - Pomyślała a za chwilę jakaś inna lwica to powiedziała. Ale nie do Vitani. To była Zira która mówiła to do tej lwiczki.

-Czego o demnie chcesz i kim jesteś?
-Jestem Zira. I chce samego dobra.
-Wcale tego nie chcesz! Zostaw mnie.
-Achhh pewnie jesteś z Lwiej Ziemi.
-A bo co?
-A nic. - Zira rzuciła się na bezbronną lwiczke z całą siłą.

-Dobrze że tu jestem powiedziała do siebie Vitani i wybiegła zza skały za którą się chowała. Z rykiem wyskoczyła na swoją przybraną matkę. Ale mała lwiczka była już nieprzytomna i miała na sobie pełno ran
Gdy Zira zebrała się na równe łapy po ataku Vitani powiedziała:
-Witaj..
-Wynoś się z tąd. Mogłaś przewidzieć że jak nie zginiesz po upadku to zginiesz inaczej!
-Nie zrobisz mi tego.
-Chcesz się przekonać? - i skoczyła na lwicę.
Zabiła ją. Wzięła lwiczkę w pysk i pędem pobiegła na Rajską Ziemię. Może da się ją jeszcze uratować?

Tymczasem na Lwiej Ziemi wszyscy szukali Idi.

Jak myslicie:
1.Czy Idia przeżyje?
2.Jak zareaguje na to jej rodzina?
3.Ile Kopa i Vitani będą mieli dzieci, jakiej płci? Możecie podawać propozycje imion.
4.Podoba wam się książka?
5.Zadawajcie pytania do Q&A to zrobię.


Król lew 4- kolejne pokoleniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz