Mineło parę lat. Lwy i lwice były już pełnoletnie. Lisa nadal zastanawiała się jak się zemścić na Idi.
Tymczasem Chaka postanowił udać się do Rafikiego. Dotarł do jego domu i wdrapał się na baobab. Ku jego oczom ukazał się Rafiki.
-Masz jakieś pytanie Chaka?
-Tak...
-No to pytaj.
-Ehhh co byś zrobił gdybyś się zakochał w kimś kto ma już chłopaka?
-Idia i Ares to nie wielka miłość.
-Co?
-Na pierwszy rzut oka widać że do siebie nie pasują.
-Ale czy ona mnie kocha?
-Chaka. Kieruj się sercem.
-Yyy wielkie dzięki Rafiki muszę już iść pa!!!Chaka biegł aż zauwarzył Idię.
-I...I...Idia czemu płaczesz?
-Ahhh Ares mnie cały czas olewa.
-Wiesz Idia. Nie musisz z nim być. Znam kogoś innego kto kocha cię całaym sercem i zrobi dla ciebie wszystko...
Idia przestała płakać. Spojrzała się na Chakę.
-Kto?
-Ja...
-Ale Chaka dlaczego wcześniej mi nie powiedziałeś ? Ja.... Ja też cię kocham.
-Naprawdę?
-Tak..
Przytulili się.
-Zerwij z Aresem.
-Co?
-Nie możesz go okłamywać.
-Alee... Pójdź ze mną.
-Pójdę.Idia znalazła się przy Aresie.
-Musimy pogadać.
-Yhm
-Zrywam z tobą.
-Co? Nie możesz!
-Ares ja kocham Chakę.
-A więc to tak!
-Nie Ares. Ja od dawna kocham go. A ty mnie olewasz! Spiknij się z tą całą Lisą!
-Tak zrobię. A ty porzałujesz.-zwrócił się do Chaki.
Lisa przysłuchiwała się tej rozmowie i gdy Ares odszedł ona do niego podbiegła.
-Ja ci w tym pomogę!
-Co?
-Słyszałam rozmowę. I też cię kocham. Tylko nie moge zrozumieć tego że skoro kochasz mnie to chciałeś być z Idią.
-Teraz słuchaj. Zabiłbym Agara. Wtedy wszedłbym na tron z Idią. Bo jest ona królewską córką. Kiedy byłbym władcą to rzuciłbym Idię i miałbym ciebie za królową. Bylibyśmy władcami. A Chaka mi w tym przeszkodził. Rozumiesz?
-Tak. Ale oprócz Chaki zabijemy Idię.
-Czemu?
-Przez nią nie zostałam główną lwicą polującą.
-No dobrze. Choć przedstawię ci mój pomysł.Ares przedstawił Lisie jego kumpla z dzieeczyną z dzieciństwa: lwica miała na imie Ricky a lew Soler.
Chaka i Idia postanowili pospacerować po całej Lwiej Ziemi więc wybiegli z Lwiej Skały. Za nimi pobiegli Lisa Ares i dwa inne lwy których Mercy nigdy niewidziała. Martwiła się teraz. Pobiegła po Tojo. Opowiedziała mu wszystko. Pobiegli w stronę Chaki Idi Aresa Lisy i dzwóch innych lwów. Na oczach Mercy i Tojo Lisa Ares lwica i lew naskoczyli na Idię i Chakę. Zaczeła się walka do której włonczyli się Tojo i Mercy.
Koniec. Przepraszam że tak długo nie było rozdziału.
Pytanka:
1. Która ze stron wygra walkę?
2.Czy ktoś umrze?
3.Jeśli tak to kto?
4.Czy Ares i Lisa zostaną w stadzie po tym co zrobili?
5. Jak zareaguje Vitani i Kopa na to co zrobiła ich córka?
CZYTASZ
Król lew 4- kolejne pokolenia
FanfictionNie zrobili krola lwa 4 wiec ja postanowilam to zrobic. kto lubi tą bajke niech wchodzi!