-Cześć!-Leah się przestraszyła. Myślała że jest sama. Odwróciła się a za nią stał....
-Valax przestraszyłeś mnie.
-Heheh sory.
-Co ty tu robisz?
-Zobaczyłem ciebie samą więc przyszedłem.
-A okej.
-Co cię trapi?
-Mnie? Nic.
-No przecisz widzę.
-Co? Nie. A tak wogle to czemu jak rozmawiamy stoisz metr o demnie a nie obok mnie?
-Przecież tylko władcom i ich rodzicom i dzieciom można wchodzić na sam czubek.
-A tak racja.
-Przecież widzę że coś cię trapi. Mi możesz zaufać.Leah podeszła do Valaxa.-Nie wiem kim będę w przyszłości. Mój brat i siostra mają ją zaplanowaną. A ja?
-A ty możesz zostać lwicą walcząco patrolującą.
-Co?
-No przecierz kiedy lew patrolujący patroluje teren nie idzie sam. Idą z nim lwice na wszelki wypadek. Albo żeby walczyć albo żeby rozdzielać skłócone zwierzęta.
-No nie jestem pewna...
-Posłuchaj jak nie lwicą patrolującą to polującą albo tak jakby opiekunką. Każdy ma swoje powołanie. Na pewno kimś zostaniesz i będziesz w tym najlepsza ze wszystkich.
-Tak myślisz?
-Ja to wiem
-Dzięki Valax.- Leah przytuliła się do lewka.-A tak wogle skąd ty tyle wiesz o tych patrolach?
-Lubię je obserwować.
-To ty pewnie będziesz lwem patrolującym?
-Pewnie tak.
-A gdzie Ares i Chaka?
-Eh Chacka smutas leży pod Lwią Skałą i tęskni za Idią. A Ares ćwiczy walki.
-A dobra.
-Zobacz twoi dziadkowie idą.
Lwiątka podbiegły do Simby i Nali.
-Gdzie rodzice i Agar?-zapytał Simba. Leah znowu wszystko opowiedziała.
-O zobaczcie idą! -powiedziała Nala.-To ja się zbieram.
-Dobra. Jeszcze raz dzięki.
-Nie ma za co.
-Wypatruj Idi.
-Na pewno to zrobię.Pa
-Pa.
Lewek odszedł.-I co znaleźliście?-spytał si3 Simba.
-Nie. Znaleźliśmy tylko ciało Ziry.
-Co?
-Pszypuszczamy że Idia poszła tam a Zira wtedy ją zaatakowała ale ktoś zaatakował Zirę.
-Czyli może żyć jeśli ten lew lub lwica zdąrzył ją uratowaç?
-Tak ale to nie lew/lwica z Lwiej Ziemi.Co znaczy że gdzieś musi jeszcze ktoś żyć.Tymczasem Agar biegł przed siebie ale zaywarzył jakieś obce lwy z Idią!
-Idia!
-Agar!-lwiczka przytuliła się do brata.
-Przepraszam.
-Agar to nie twoja wina.
-Kim oni są?
-To wujek Kopa ciocia Vitani i nasze kuzynki Mercy i Lisa. Dzisiaj się urodziły.
-Ale oni nie żyją!
-A długa historia.
-Temu ty im oomogłeś.
-Tak.Dochodzili na Lwią Skałę.
-Idia!-krzykną Kovu.
Wszyscy posbiegli do niej.
-Kim ty jesteś?-powiedział do lwa.
-Kopa!-krzyknęła Nala i przytuliła się do lwa. Tak też zrobił Simba i Kiara.
Za to Kovu przytulił się do Vitani.
A potem wszyscy przytulili się do Idi.
-Siostro!
-Leah!
-Ktoś podobno płacze za tobą po kątach.
-Tak? A kto?
-Chaka.
-Eeh
-Co?
-Miałam nadzieje że Ares.
-On się akurat zbytnio nie przeją. Chyba że trzyma to w sobie
-Dobra ide do tego Chaki.
-Ok.Kiedy wszyscy poszli Kovu i Kiara zauwarzyli syna.Kiara wtedy sobie poszła za to Kovu przytuliła się do syna.
-Podobno płaczesz po kątach.
-Idia!-Uśmiech pojawił mu się na pysku.
-No cześć.
-A kto ci tak powiedział że płaczę?
-Leah.
-Eh to nieprawda. Po prostu tęskniłem za tobą jak za przyjaciółką.
-A ok. Pa ja ide do Aresa
-Pa!
(Nie ma za duzo obrazów Chaki.Mam tylko jak wygląda jak jest dorosły.Ale chociaż będziecie wiedzieli jakiego koloru jest jego futro.)
-Cześć Ares!
-A cześć.-Ares nadal ostrzył sobie pazury.-Chyba masz teraz kolacje nie powinnas isc?
-Tak jasne pa!Dobra Koniec
Pytania do was:
1.Jaka będzie relacja Leah-Valax?
2.Kim w przyszłości będzie Leah?
3.Co z relacją Kiara-Agar?
4.Z którym lwów w przyszłości będzie Idia: z Chaką z Aresem czy może z jakimś innym?
5.Czy chcecie aby za około trzy roździły lewki byli nastolatkami? (oczywiście Mercy i Lisa też nimi będą ponieważ są tylko sześć lat młodsze.) Czyli będą wyglądali około tak:
CZYTASZ
Król lew 4- kolejne pokolenia
FanfictionNie zrobili krola lwa 4 wiec ja postanowilam to zrobic. kto lubi tą bajke niech wchodzi!