[♡]2

8.7K 990 71
                                    

「 masz dwie prywatne wiadomości od użytkownika @ prkjim. Przytrzymaj by wyświetlić 」

@ prkjim:
Hyung czy ty grasz na pianinie???

@ prkjim:
Nie ignoruj mnie kiedy do ciebie pisze bo zaraz przyjdę dobijać ci się do drzwi

@ yoongi93:
Okej, przekonałeś mnie

@ yoongi93:
Tylko nie chce cię tu widzieć

@ prkjim:
Jasne

@ prkjim:
To co z tym pianinem?

@ yoongi93:
Jak już spostrzegawczo zauważyłeś to na nim gram

@ prkjim:
Robisz to naprawdę dobrze

@ prkjim:
Długo się uczyłeś?

@ yoongi93:
Człowiek uczy się całe życie

@ prkjim:
Wow to było głębokie =_=

@ yoongi93:
Jesteś taki niedojrzały Park Jimin

Wyświetlono

Yoongi odłożył z ulgą swój telefon gdy wiadomości od irytującego sąsiada przestały przychodzić na jego komórkę. Nie lubił z nim rozmawiać, z resztą jak z większością ludzi. Może nie tyle miał z tym problem, co po prostu nie mając większej potrzeby nie odczuwał by jego słowa były jakąś koniecznością. Przymknął na chwile oczy długimi palcami muskając klawisze stojącego pod oknem pianina.
Kochał to.
Kochał muzykę, kochał instrumenty, kochał grać, kochał wyrażać siebie, kochał swoją pasje.
Odkąd pamiętał tak wyglądała większość jego dni. Gdy ludzie zazwyczaj byli w pracy czy na uczelni, on zamykał się w swoim mieszkaniu i tworzył będąc pewnym, że nikt nie przeszkodzi mu w nagraniach, ani nie przyjdzie ze skargą, że jest za głośno. Jednak Yoongi miał jeszcze jeden o wiele poważniejszy powód wyjaśniający jego chęć robienia wszystkie w ukryciu. Nie chciał by ktokolwiek wiedział kim jest i nie daj Boże skojarzył go z Agustem D, którego w końcu sam wykreował. Bał się odpowiedzialności za to co robi, bał się tego, że ludzie poznają tą prawdziwą stronę Min Yoongiego o którym śpiewał. Będą uważać go za słabego. Za zwykłego świra z problemami.
Dlatego ten odważny pokazujący swoją problematyczność raper istniał tylko w internecie. Tylko tam Yoongi czuł się bezpiecznie.
Odpowiadało mu tu. Nie musiał martwić się oceniającymi spojrzeniami, plotkami czy wytykaniem go palcami. Jedynym jak na razie problemem stojącym na jego drodze, był ten nastoletni chłopak puszczający wieczorami jego własne piosenki. Zachwycał się twórczością Mina uważając ją za coś wybitnego.
Gdy po cichym mieszkaniu rozległ się dźwięk pukania wzrok Yoongiego od razu zatrzymał się na tej drewnianych drzwiach frontowych, które były idealnie widoczne z salonu gdzie zwykle przesiadywał.

— Otwórz hyung. Przecież wiem, że jesteś w środku — rozbawiony głos i cichy śmiech zakuły go w uszy. Nie musiał się nawet zastanawiać by wiedzieć kto po raz kolejny próbuje mu się narzucić.

— Park Jimin nie chce cię widzieć pod moim mieszkaniem! — te słowa jako jedyne zdołały opuścić jego usta, jednak Yoongi nie wiedział czy naprawdę chciał by chłopiec sobie poszedł i znów zostawił go samego.

𝐜𝐢𝐚𝐨 𝐚𝐝𝐢𝐨𝐬 ↳ yoonmin✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz