Oktacja zauważyła jakiegoś znajomego chłopaka. Wydawał się jej jakoś dziwnie znajomy.
- He..He..Helen?- szepnęła dziewczyna
- Hej sis- powiedział i ją mocno przytulił- bałem się, że już cię nie zobaczę.
Oktacja odwzajemniła uścisk i się uśmiechnęła.
- Chodź młoda, pokażę ci twój pokój.
Oktacja poszła za Helenem. Po chwili stanęli przed drzwiami z motywem drzew. Chłopak otworzył drzwi.
- Ojejku, jak tu pięknie- zachwyciła się.
- Dzięki młoda, dalej pamiętam co lubisz.
- Młoda??? Mam 17 lat.
- A ja 19 hehe.
Oktacja spuściła głowę.
- Ejjj sis nie smutaj- powiedział i podszedł do niej. Oktacja podniosła głowe.
- Oj braciszku ty dalej dajesz się nabrać.
- Bo jesteś moją ukochaną małą siostrzyczką.
- Nie jestem już mała.
- Dla mnie zawsze będziesz- powiedział, podszedł do niej i ją połaskotał.
- Ejjjjjjj - krzyknęła dziewczyna
- Hehe zawsze miałas takie łaskotki.
Oktacja wybiegła z pokoju i pobiegła do salonu.
- Pomocyyyyyy- krzyczała śmiejąc się
- Co się stało??- zapytał Toby
- Helennnnn
Nagle wszedł Helen.
- Ejjj co jaaa.
Oktacja nie mogła złapac oddechu. Nagle przyszedł Slender.
- Oktacjo, wszystko w porządku??- zapytał
Oktacja pokiwała głową, że tak.
- Przecież widzę. Moja droga, uważaj bo jak złapiesz zadyszkę możesz się odwodnić.
- Że co????!!!!! - zapytał z zaklopotaniem Helen
Oktacja usiadła na kanapie, a Slender poszedł do kuchni i przyniósł jej wodę. Dziewczyna się napiła.
Oktacja: - Dziękuję.
Helen: - Sis przepraszam, nie wiedziałem.-mówił ze spuszczoną głową.
Oktacja: - Spokojnie braciszku.
Slender: - Oktacjo, jesteś głodna??
Oktacja: - I to jak.
Toby: - Robię gofry, chcesz trochę?
Oktacja: - Z chęcią.
Toby poszedł do kuchni i po chwili wraca z talerzem pełnym gofrów.
Toby: - Proszę.
Oktacja: - Dziękuję Toby.
Oktacja zjadła gofry i udała się do swojego pokoju. Za łóżkiem stała walizka i torba . Postanowiła się rozpakować. Gdy była bliska końca do jej pokoju wszedł Helen.
Helen: - Jak się czujesz sis?
Oktacja: - Już lepiej bro, a ty?
Helen: - Dobrze, wybacz, nie wiedziałem, że może Ci się coś stać. - powiedział i spuścił głowę.
Oktacja: - Bro nie smutaj.- powiedziała i podeszła do niego, i go przytuliła.
Ocenka, rady. Przepraszam za wszystkie błędy.
CZYTASZ
Oktacja
FantasyHistoria szesnastoletniej Oktacji. Dziewczyna po kilku latach dowiaduje się co stało że jej rodzice nie są tym za kogo się podają oraz kim naprawdę jest...