11#

763 39 24
                                    

Wylądowaliśmy...
Przeżyłam te dwie godziny w samolocie
Ale wiecie co jest najgorsze ?
Że wylądowaliśmy w Oslo...

Wiecie ile stąd jest drogi do Trofors ?

Jebane dziesięć godzin, przecież ja zdechnę w tym aucie

- o czym tak myślisz ? - zapytał brat

- o tym jak cię zabić wiesz ? O albo o tym jak się super czuję będąc tu - powiedziałam sarkastycznie

- Okay to nie będę ci przeszkadzał w takim super zajęciu - powiedział i poklepał mnie po ramieniu na co ja przewróciłam oczami

- na co my tak w ogóle czekamy ? - zapytałam wiercąc się na nie wygodnym, plastikowym krześle na lotnisku, maskara mogli by dać jakieś wygodniejsze

- Na Isaca - powiedział Maciek, bawiąc się telefonem

Ehhhh to ten idiota co w tedy wyparował do mnie do pokoju.
Na samo wspomnienie się zaśmiałam

-Kaczka !!! -krzyknął Isac i przytulił Maćka

- Idiota !! -odkrzyknęłam, a on na mnie spojrzał zdziwiony.

- A ty to ? -zapytał

-To jest Dominika hipopotamie - powiedział Maciek, a czarno włosy chłopak mnie przytulił, zdziwiona odwzajemniłam przytulasa

-Dobra, chodźcie już, długa droga przed nami -powiedział Maciek

Udaliśmy się w kierunku czarnego audi, chłopaki wpakowali walizki do samochodu a ja usiadłam do tyłu.

#Kornelia p.o.v

Ehhh co tu dużo gadać....
Mam dość, chłopaki ciągle są zajęci, zostaje mi tylko Denis lub inni tancerzy. W sumie to może pogadam z Denisem. Mam nadzieję, że nie jest zajęty, jak jest to pech....

-Denis !! - krzyknęłam

-Kornelia !! - również  krzyknął  chłopak  siedzący  na podłodze

- Chcę  do domu !!! -znów  krzyknęłam  i usiadłam obok niego

-Co tak krzyczymy  ?!? -znów  krzyknął  chłopak

-Dla lepszej atmosfery ? - powiedziałam, ale chyba zabrzmiało  to jak  pytanie  - Nudzi mi się  - dodałam

-Kiedy koniec trasy ? - zapytałam 

- za dwa i pół tygodnia -odpowiedział

- zdechnę tu - powiedziałam i położyłam głowę  na kolanach  chłopaka

-Heh sytuacja jak kiedyś  tylko że  na odwrót  było -powiedział chłopak  ze śmiechem

- Była Dominika w tedy - powiedziałam  smutna

-Brakuje ci jej ? - zapytał  chłopak, głaszcząc mnie po głowie

-I to bardzo,  ja nawet nie wiem co u niej -powiedziałam  i usiadłam

-  Powiem ci coś w tajemnicy, ale serio nikomu nie mów- powiedział chłopak  a ja przytaknęłam

- Obcujesz?  - zapytał.

- Obiecuję - powiedziałam

-Widziałem  ją - powiedział  po chwili-   na skateparku  w Krakowie  i przy bramkach, przy wejściu  na koncert. Powiem ci, że  się  zmieniła i to bardzo - powiedział  Denis, a ja zakryłam rękami usta

- czemu nie powiedziałeś ? -zapytałam  cicho

-Bo obiecałem-  powiedział chłopak  i mnie przytulił a ja to odwzajemniłam 

- Denis, próba  - powiedział  ojciec  chłopaka

-Idę  idę -powiedział  i wstał  -kill me, please* - dodał  i szedł  w kierunku wyjścia

- powodzenia  -powiedziałam  i pomachałam mu

Chłopaki  skończyli  próbę  i udali  się  do busa a ja razem z nimi

-Chce mi się  coś  -powiedział Martinus

- Popatrz se w paczki może  coś  znajdziesz - powiedziałam  ze śmiechem  a chłopak  odpowiedział  ,,nie głupi pomysł "

Marcus usiadł  na kanapie  a ja się  do niego przytuliłam

-Nudzi ci się  nie ? - zapytał chłopak, kiedy bawiłam  się jego włosami

- Bardzo - odpowiedziałam

Nagle do ,,pokoju" wbiegł Martinus z flaga  polski udający batmana

- Daj to - powiedział  Marcus - poczytamy sobie  - powiedział z uśmiechem-  a ty kochanie stwierdzisz kto lepiej wymawia imiona i czasami nam pomagała  przeczytać,  polski trudny język  - odpowiedział  ze śmiechem 

Po dwudziestu minutach chłopaki  wymiękli

- Krysia - powiedziałam

- Krytia ,-powiedziała Marcus

-Kryśla - powiedział  Martinus

- Dom beybe - powiedziałam  i od razu  pomyślałam o jednej osobie,  która zawsze tak mówiła.  Muszę  ją  spotkać

-Dom beybe -powiedzieli chłopcy  co zabrzmiało  dość  śmiesznie 

#Dominika p.o.v

Ehhh miałam  straszne uczucie w brzuchu, kiedy mijaliśmy miejsca w których spędzałam czas z Marcusem, Martinusem i Kornelią

- Maciek masz jedzenie w domu ? -zapytałam  i na niego spojrzałam 

-Nie wiem - odpowiedział i wzruszył ramionami - Isaca się  pytaj -dodał

-Isac ? -zapytałam

-Nie ma -odpowiedział i się  uśmiechnął

-Głodna jestem pajacu -powiedziałam  i poklepałam Isaca po ramieniu

- Twój  problem -powiedział ,,pajac"

- Jedź  do maca - powiedziałam, a oni już  nic nie odpowiedzieli

- Aa Dom zapomniałem ci powiedzieć  Isac mieszka ze mną  -powiedział  Maciek po chwili ciszy

- Super, więcej ludzi do robienia mi żarcia - odparłam  z uśmiechem

- a ty tylko o jedynym -powiedział kierowca

- masz z tym problem pajacu ? -zapytałam

- Tak, bałwanie  - odpowiedział chłopak

- Spierdalaj pajacu -powiedziałam  i patrzyłam się przez okno

-Lepiej przeproś tego ,,pajaca" bo nie pojedzie do maca a ty zginiesz z głodu- powiedział  z uśmiechem 

- pfff chciałbyś pajacu -powiedziałam  ze śmiechem

- zostawię cię w lesie - powiedział chłopak-  ooo albo do piwnicy  cię  dam - zaśmiał  się

- Isac pedofil ? -zapytałam ze śmiechem - Tak, zgwałcę cię w krzakach i schowam do piwnicy razem z kotkami  - chłopak zrobił przy tym minę  ,,aka pedofil"

Ja już nie mogłam i zaczęłam się cały czas śmiać. Jak jakaś chora psychicznie

-Może  do psychiatry od razu jedźmy  - powiedział  Maciek

-Z tobą  ? - zapytał  Isac - Tobie to już  nawet on nie pomoże  - powiedział chłopak i pojechał do maca

Wiem jedno...
Dzięki tym idiotą nie będę się nudzić,  będzie śmiesznie  i ciekawie. Mam około  dwóch  tygodni spokoju  zanim spotkam dawnych przyjaciół

//////////////////////////////////////////
Kill me, please-  zabij mnie proszę

Awww...
Dobra napisałam coś. ..
Oglądam  the voice kids - kocham to 💖💖

Dobra nie mam nic ciekawego do napisania...

Gwiazdki i komy plis 💖💖😏

Nie zmienisz przeszłości IM&MIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz