30#

638 42 9
                                    

Bo jakże interesującym dniu wróciłam do domu razem z Adrianem

- Ejjj  którzy  to są  ci chłopcy  którzy  zrobili  tamto tamto, że  ty spierdziu spierdziu stąd  ? - zapytał  jak wchodziliśmy po schodach

-Jezu człowieku zacznij mówić normalnie a nie jak jakiś niedorozwój-  powiedziałam poirytowana

-Dobra dobra, to którzy  to ? - zapytał jeszcze raz

- ehh tacy dwaj bliźniacy, siedzą  na końcu z dziewczynami  - odpowiedziałam i usiadłam na krześle obok biurka 

- Nie kojarzę - mruknął 

- Bo nie było ich jeszcze w szkole, kretynie - mruknęłam i odwróciłam się do niego plecami 

- Zjadłabym gofry - jęknęłam przeglądać jakieś kartki na moim biurku

- zrób se - powiedział i rzucił we mnie poduszką 

- Adrianku proszę cię tak ładnie - obróciłam się i spojrzałam na niego  jak ten kot ze Shreka 

- Ehhh niech ci będzie, ty śmierdzielu kudłaty odparł chłopak wstając z łóżka 

- Dziękuje - odparłam z uśmiechem 

Przez następne godziny oglądałam filmy i wpierdzielałam gofry z Adrianem. 

//////

Tak jak zwykle po zakończonym dniu w szkole udałam się do szpitala, a Adrian na korki. W szpitalu jak zawsze pogadałam chwile z Maćkiem , i opowiadałam mu nasze wspomnienia, lekarz powiedział, że w każdej chwili może sobie wszystko przypomnieć , a jak będziemy mu opowiadać o przeszłości to szybciej może wrócić do zdrowia.

Wróciłam z chłopakiem  do domu i oglądaliśmy film 

Coraz mniej czasu mam z nim 

- Idziemy gdzieś ? - zapytał po chwili,  gdy film się skończył 

- Gdzie ? - zapytałam i zaczęłam  przeglądać instagrama 

- A bo ja wiem - jęknął - gdziekolwiek 

- Chodź pójdziemy do skateparku - powiedziałam odkładając telefon  na stolik przede mną  - ale daj mi chwile  

Pobiegłam na górę i zmieniłam swoją koszulkę, na czarną bluzę ze złotym napisem ,,jestem zajebista". Szybko poszłam do łazienki tam przebrałam podkoszulkę i założyłam bluzę, na dodatek umyłam zęby. Szybkim krokiem opuściłam łazienkę i weszłam do pokoju,  wzięłam mój ,,sprzęt" na skatepark i udałam się z tymi rzeczami na dół, gdzie czekał na mnie Adrian

- Idziemy ? - zapytał 

- Tak - powiedziałam wkładając buty i biorąc do ręki deskę

Przez cała drogę do danego miejsca śmiałam się z nim i wspominałam jakieś głupie pomysły

- Popisz się młoda - odparł i poklepał nie po ramieniu i usiadł na jakieś ławce 

- Odezwał się staruch - mruknęła pod nosem, a zarówno się uśmiechnęłam 

Nie wiele myśląc wjechałam na jakąś rampę a zaraz po niej zrobiłam skok na poręcze, zatrzymałam się tuż przed ławką mojego towarzysza 

- Jak skaczesz to musisz bardziej ugiąć nogi w kolanach i bardziej się pochylić w tedy nie stracisz równowagi - odparł ktoś z tyłu za mną 

- Ta dzięki za rade - mruknęłam i pokazałam mu ręką ,,dzięki" ale dalej stałam plecami do niego 

- Nie uczyli cię kultury że, jak się z kimś rozmawia to się patrzy na tą osobę - odparł chłopak za mną

Nie zmienisz przeszłości IM&MIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz