-W dupie, nie dzwońcie do mnie ani nie piszcie !! -krzyknęłam i rzuciłam telefonem do tyłu i wsiadłam po turecku, miałam w dupie, że mój telefon pewnie leży rozwalony o drzewo lub o kamień na ziemi.
-Ciekawe co by powiedzieli rodzice na to, że rzucasz telefonem - powiedział to tak dobrze znany mi głos, teraz najmniej go tu potrzebowałam
Nic nie odpowiedziałam tylko wzruszyłam ramionami
- Ehhhhh, masz - chłopak podał mi moje urządzenie, obróciłam się do niego i spojrzałam mu w oczy i za chwilę na telefon, nie powiem ale się zdziwiłam bo telefon nawet pęknięcia nie ma
- Rzuciłaś nim prosto w moje ramię, zdążyłem go uratować ale moja kawa się rozlała - powiedział z zawiedzioną miną ale zaraz się uśmiechnął, czy on czyta w moich myślach ?
-Dzięki i sorry za kawę -powiedziałam cicho i zabrałam swój telefon od niego i się obróciłam tak, że mogłam znów patrzeć na jezioro
- Mogę? -powiedział Martinus pokazując miejsce obok mnie, a ja pokiwałam głową na tak
- Pięknie tu jak zawsze -zaczął rozmawiać chłopak, a ja znów poczyniłam ten sam ruch co wcześniej
- Widzę, że ani trochę nie masz ochoty na rozmowę ze mną- powiedział znów
-zgadłeś- odpowiedziałam cicho
Mój telefon zaczął się poruszać, bo miał załączone wibracje
- Nie odbierzesz ? -zapytał
-Zamkniesz się w końcu? - zapytałam poirytowana
-Nie, kto dzwoni ? -kolejne pytanie wypadło z jego ust
-Sprawdź sobie - powiedziałam i wzruszyłam ramionami, chłopak spojrzał na wyświetlacz a ja razem z nim i zobaczyłam napis,,Kutafon ❤" szybko podniosłam telefon i odebrałam, pokazując przy tym chłopakowi, że ma być cicho
-Hejku -powiedziałam z wymuszonym uśmiechem
- Hejka - odpowiedział z wielką radością - Dominikuś gdzie jesteś ?-spytał Adrian, zawsze się o to pytał jak rozmawialiśmy
- Emmm w domu, no... Przy książkach, tak przy książkach - powiedziałam wymyślając kłamstwo
- A tak serio ? Sorry ale ty i książki to raczej nie jest jakieś idealne połączenie- zaśmiał się chłopak
-Na dworze jestem, dobra skarbuś pogadamy później, buziaczki pozdrów mamę -powiedziałam i się zaśmiałam
-Taaaaa, buziaczki, później jej przekaże w pracy jest - powiedział chłopak
-Bayo -powiedziałam i się rozłączyłam
Usiadłam koło Martinusa i wyłączyłam telefon
-Chłopak ? - zapytał, a ja spojrzałam w jego oczy i przez chwilę dało się zobaczyć w nich smutek
-Przyjaciel -odpowiedziałam i spojrzałam przed siebie
Tęskniłam za tym miejscem, jest tu tak spokojnie, mogłabym tu zostać na zawsze
- Okay - dodał chłopak
- Co cię tu sprowadza ? - zapytałam
- A ciebie ? - również zapytał
- Musiałam pomyśleć - powiedziałam zgodnie z prawdą
- Ja również, bynajmniej chciałem heh - powiedział chłopak i się uśmiechnął
CZYTASZ
Nie zmienisz przeszłości IM&MI
FanfictionDominika z wielka radością wyprowadza się z Trofors, zostawia brata i przyjaciół. Twierdzi, że w Polsce wszystko się zmieni ale czy na pewno ? Niestety zdarza się wielka tragedia... nastolatka bardo to przeżywa. Zmieniła się z cichej dziewczynki i...