Nie wypowiadając słów

9

Chciałam zdjąć czapkę lecz nie zdążyłam nawet jej dotknąć bo ...

poczułam rękę Jimina na swojej . Trzymał mi rękę swoją. Spojrzałam na niego pytająco i lekko się zarumieniłam i spuściłam głowę w dół. Cholerne rumieńce. Mam nadzieję że tego nie widzi . To przez jego dotyk . Ma takie gładkie dłonie... stop nie myśl o tym .
On się zaśmiał no i leże matko jaka siara .
W końcu się odezwał .
- nie zdejmuj jej- podniosłam lekko głowę do góry i spojrzałam na niego- a tak apropo słodko się rumienisz - uśmiechnął się do mnie . Cholera nie ,znowu rumieńce.
Zakryłam twarz dłońmi .

Lecz gdy poczułam dotyk na rękach przeszły mnie dreszcze.
Czemu ja tak na niego reaguje!?
Naszło mnie dziwne uczucie że skądś kojarzę ten dotyk ale nie umiałam sobie przypomnieć.

Odchylił mi ręce i się uśmiechnął. Nadal byłam lekko oszolomiona i nie za bardzo mogłam w to uwierzyć jak Jimin się tak swobodnie zachowuje dosłownie jakbyśmy się znali dobre parę lat.
Mniejsza o to porozmawialismy chwilę i dostałam od niego autograf i jakaś tajemniczą karteczkę która miałam dopiero otworzyć jak będę w domu . Po wyjściu i pożegnanie się z Alexą podreptalam do domu.

**Skip Time **
Gdy już umyta siedziałam na łóżku przeglądając Internet przypomniałam sobie o tej jakże tajemniczej karteczce.
Podeszłam do półki na której ja zostawiłam i spostrzegłam że jej nie ma. Nie powiem lekko spanikowałam.
Zaczęłam jej szukać począwszy od wszystkich półek aż pod dywan .

Nigdzie jej nie było .
I co ja najlepszego zrobiłam może to było coś ważnego . Jaką ja jestem idiotką .

Z myślą rezygnacji położyłam się w łóżku i zgasiłam lampkę stojaca na małej szafeczce obok łóżka.
Długo mi nie zajęło zaśnięcia ponieważ byłam tak padnieta dzisiejszym dniem ale było warto. Ten koncert był genialny .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej hej hej po raz drugi się dzisiaj widzimy . Chciałam wam się zrekompensować za dosyć długa nieobecność i dodać jeszcze jeden rozdział . Mam nadzieję że się spodoba.
Tak więc do następnego misie ❤
~Aliss ~❤