17(maraton)

45 5 0
                                    

1/3
~Nadia~

-Jimin...Jimin...Jimin...no weź Jimin... no Jimin weź przestan się obrażać .
Zrobiłam coś czego się po sobie nie spodziewałam ...
Usiadłam na nim okrakiem . Kurde co ja w ogóle robię !??
Jimin zrobił wielkie oczy, no ja mu się nie dziwię .
Wzięłam jego twarz w dłonie i odwróciłam w swoją stronę .
Kurde dziewczyno co ty robisz ogarnij że się . Ale to się dzieje bez mojej woli tak po prostu co się dzieje !?
Ścisnęłam jego policzki i przybliżyłam do siebie .

-no nie obrażaj się na mnie - powiedziałam że smutną minką
-fobrze tilko mni puśc - daremnie próbował odpowiedzieć ale utrudniało mu to że go trzymałam
-co ty tam gadasz mów wyraźniej - powiedziałam kompletnie zapominając że trzymam mu policzki
- nio pszeciesz tszymas moji policzki - odpowiedział śmiejąc się - mozes mi puścic policki - dalej się śmiał a ja dopiero teraz przypomniałam sobie o tym i szybko go puściłam .
-wybacz - zaśmiałam się skrępowana i co poczułam... no... no... oczywiscie te cholerne rumieńce .

Jak ja to uwielbiam no po prostu kocham ( wyczujcie ten sarkazm )
Spuściłam głowę w dół i nieudolnie próbowałam zakryć je moimi włosami .

Chłopak podniósł mój podbródek i założył pasmo włosów za ucho i zaczął niebezpiecznie zbliżać swoją twarz do mojej . Serce biło mi niebezpiecznie szybko a mój oddech stal się niewyobrażalnie płytki . Motylki w brzuchu zaczęły szaleć jak oszalałe . Matko co się ze mną dzieje .
Wdech wydech oddychaj . No jak na złość mój organizm dzięki wiesz wstrzymałam powietrze nie no . Można gdzieś wymienić organizm bo ja chętna .
W ostatniej chwili zadzwonił mój telefon i dziękowałam Bogu za to i tej osobie . To nie tak, że nie chciałam go pocałować bo chciałam i to bardzo, ale się zbyt bardzo boję no i to byłby mój pierwszy pocałunek. No po prostu powiem spanikowałam .

Szybko doskoczyłam do telefonu i zobaczyłam że dzwoni Alek . Czego on chce o tak późnej porze tego jeszcze nie wiem ale się dowiem poza tym muszę mu podziękować .

Odebrałam i od razu jak przyłożyłam telefon do ucha to usłyszałam głos przyjaciela (rozmowa telefoniczna):
- dziewczyno do jasnej ciasnej gdzie ty się podziewasz i czemu nie odbierasz telefonu !!
- yyyy... to nie jest za bardzo rozmowa na telefon wyjaśnię ci to jak się spotkamy
- no raczej a otworzysz mi w końcu te jebane drzwi bo zaraz ci chyba dzwonek rozwalę przez to dzwonienie

- młody człowieku ogarnij się i nie dobijaj się do mych wrót i wyrażaj się  a poza tym nie ma mnie w domu

- kurde ale żeś zabrzmiała jak moja babcia ale zaraz...zaraz... JAK TO CIEBIE NIE MA W DOMU !!!???
- No N.I.E M.A M.N.I.E

- To gdzie ty jesteś w takim razie

- yyyy... Jestem w ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oki doki pierwsza część za nami a  następną dodam za 20min .
Bajo do następnego misie 🐻 już za niedługo .
W ogóle wybaczcie że taki dość krótki, następny będzie dłuższy .
~Aliss~❤️

Nie wypowiadając słówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz