8.

2.9K 440 143
                                    

Blondyn odsunął się z trudem od niezadowolonego tym czynem bruneta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Blondyn odsunął się z trudem od niezadowolonego tym czynem bruneta. Spuścił swoją głowę w dół, nie mogąc i nawet nie próbując powstrzymać szerokiego uśmiechu, który cisnął się na jego usta.

Jungkook go pocałował.

Naprawdę to zrobił.

- Przepraszam? - odezwał się po chwili wyższy, skubiąc swoją dolną wargę.

Taehyung od razu zaobserwował ten czyn i uśmiechnął się jeszcze szerzej, wiedząc, że chłopak nigdy nie robił tego w jego towarzystwie. Zmarszczył jednak brwi zdezorientowany, słysząc wypowiedziane przez bruneta słowo.

- Za co mnie przepraszasz? - powiedział cicho, zbliżając się z powrotem do niewidomego. Podniósł do góry swoje drżące ze stresu dłonie i bardzo ostrożnie ułożył je na policzkach bruneta. - Nie masz za co..

Tamten uśmiechnął się lekko i położył jedną ze swoich dłoni na tej Taehyunga.

Pierwszy raz od tak dawna poczuł, że dotyk kogoś innego był dla niego miły i przyjemny.

Pragnął go więcej.

Jesteś taki głupi. Wykorzysta Cię, a ty znowu zostaniesz sam ze złamanym sercem - chłodny głos rozbrzmiał w głowie, powodując, że Jungkook odsunął się od ciepłego dotyku blondyna, jak poparzony.

Zaczął kręcić głową, wplątując kościste palce w swoje lekko kręcone włosy.

On  nie odzywał się do niego tak długo, że Jungkook prawie całkowicie o nim  zapomniał.

Taehyung pomagał mu zapomnieć.

- Nie, nie, nie rozumiesz. On taki nie jest - zaczął mówić brunet na głos, powodując tym przebiegający po całym ciele blondyna dreszcz.

- D-do kogo ty-

- Zamknij się! - wrzasnął, czując jak jego ciało wpada w pewien rodzaj drgawek.

Pokaż mu jaki jesteś naprawdę. Pokaż mu prawdziwego siebie, Jungkook - brunet upadł na ziemię, szarpiąc za swoje ciemne włosy w bólu, który promieniował w jego głowie.

- On wie jaki jestem! Jestem przy nim prawdziwy! - krzyknął, czując zaraz łzy spływające po jego policzkach, niczym wodospady. - To ty próbujesz mnie zmienić!

Taehyung klęknął wystraszony, tuż przy trzęsącym się brunecie i objął go mocno, mimo, że tamten zaczął go odpychać.

- Z-zostaw mnie.. N-nie widzisz jaki jestem? Jestem chory - wymamrotał Jungkook, trzęsąc się od płaczu, który zawładnął jego ciałem. Jednak zamiast odpychać blondyna od siebie, przytulił go mocno, chcąc poczuć to upragnione bezpieczeństwo.

- Nie jesteś chory. Obiecałem być przy tobie w każdej chwili i to właśnie robię - wyszeptał spokojnie Taehyung, czując jak strach powoli opuszcza jego ciało.

grand piano ❦ jjk · kthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz