— Zanim przyprowadzisz Andreasa, chcielibyśmy z tobą porozmawiać — stwierdził Walter.
Freitag spojrzał na mężczyzn w pewnym stopniu nie rozumiejąc o co im chodzi. Oczywiście spodziewał się, że w końcu nadejdzie chwila, w której i do niego będą mieli parę pytań, jednak myślał, że stanie się to trochę później. Zresztą sam doskonale wiedział, że nie ma przed nimi nic do ukrycia, o Stefanie niestety nie wiedział zbyt wiele, zresztą kogo on obchodził. Może i większość za nim nie przepadała, niektórzy dawali to nawet po sobie poznać, ale Richard kierował się swoimi zasadami. Jeżeli nie lubisz zupy cebulowej, po prostu jej nie jesz. Skoro wszyscy nie lubili Krafta, po prostu nie powinni się z nim trzymać.
— W czym mogę wam pomóc?
— Słyszeliśmy, że Andreas ostatnio dość często był widywany z Kraftem, wiesz coś na ten temat? — zapytał Borek, unosząc w górę jedną z brwi.
Richard uciekł w myślach do sytuacji, która wydarzyła się w ostatnim czasie. Pewnego razu, kiedy Stephan nie pojechał z nimi na konkurs, Freitag dzielił pokój z Andreasem. Wellinger zachowywał się jak zwykle, dużo żartował, uśmiechał się i chodził w swojej fioletowej czapce. Wiele razy mówił, że ma już jej dość i najchętniej rzuciłby ją w kąt, ale nigdy nie powiedział tego przy sponsorach. Był inteligentnym gościem, miał swoje zdanie, ale wiedział, kiedy schować je do kieszeni.
— Zauważyłem, że dość często ze sobą rozmawiają, ale mnie to nie zdziwiło. Cóż, dwóch skoczków w dobrej formie, walczą o wygraną w Pucharze Świata, czasami trzeba pogadać z rywalem. Jednak było tak tylko na początku, a właściwie do czasu pewnego zdarzenia, które zmieniło trochę moje spojrzenie na ich niby przyjaźń — wyjaśnił Richard.
— Co takiego się wydarzyło? — wtrącił Hofer.
— Dzieliłem z nim pokój na którymś z konkursów, już nie pamiętam dokładnie, kiedy to było, ale szybko możemy to sprawdzić, bo wtedy Stephana na konkursie nie było. Po zakończeniu konkursu poszedłem z chłopakami na piwo, stwierdzili, że warto świętować skoro i tak jutro wracamy do domu. Wellingera i Krafta z nami nie było. Wypiliśmy po dwa piwa i posiedzieliśmy razem w miłej atmosferze, ale nadszedł czas powrotu do hotelu. Kiedy chciałem wejść do pokoju, usłyszałem w środku podniesione głosy. Andreas i Stefan na siebie krzyczeli, Kraft twierdził, że Wellinger nie ma prawa go szantażować. Chciałem podsłuchać więcej, ale ręka osunęła mi się z drzwi i zahaczyła o klamkę. Gdy Andreas mnie zobaczył, stwierdził, że Stefan powinien już sobie pójść. No i poszedł — zakończył Freitag.
Hofer pokiwał głową i napisał coś na swojej kartce. Ta rozmowa mogła potwierdzać podejrzenia Gregora, że to nie była do końca szczera przyjaźń, jednak jedyną osobą, która mogła im wyjaśnić co tak naprawdę zaszło między Stefanem a Andreasem, był właśnie Wellinger.
— Zresztą powinniście porozmawiać ze Stephanem i Markusem. Nie spuszczali oka z Andreasa, czasami miałem wrażenie, że go śledzą i próbują się dowiedzieć z jakiego powodu on i Kraft są tak blisko. No, a w towarzystwie Krafta zachowywali się dość dziwnie, nie chodzi mi o to, że robili coś dziwnego, tylko zazwyczaj mało mówili i patrzyli się na niego z ukosa, jakby im czymś podpadł — dodał Richard.
— No cóż, w takim razie przyprowadź tutaj Wellingera, a kiedy tylko z nim skończymy, niech przyjdzie Leyhe i Eisenbichler — polecił Walter.
Richard opuścił pomieszczenie, żeby pójść po swojego kolegę z kadry. On również zastanawiał się co tak naprawdę łączyło Andreasa i Stefana, ale nie miał zamiaru wnikać w to tak jak jego pozostali koledzy. Freitag zawsze uważał, że Andreas jest dorosły, więc poradzi sobie ze swoimi problemami sam, a chyba już powoli można było uznać, że Kraft jednak był problemem, bo nawet po swojej śmierci utrudniał innym życie.
![](https://img.wattpad.com/cover/131704507-288-k89725.jpg)
CZYTASZ
Eliminacja | ski jumping
FanfictionDenat: Stefan Kraft. Przyczyna zgonu: złamanie karku wskutek nieszczęśliwego wypadku na skoczni. Nieszczęśliwy wypadek. Krótka i prosta diagnoza tego co wydarzyło się podczas wieczornego treningu, którym skoczkowie postanowili uatrakcyjnić weekend k...