Popatrzyłam jeszcze raz na swoje mokre ubrania.Kurwa, zemsta będzie słodka.
Niech tylko wyjdzie z tego basenu i się wysuszy. Wtedy mu zetrę ten parszywy uśmieszek z twarzy.
A tymczasem poszłam do łazienki, żeby trochę się osuszyć i ogarnąć.
Impreza trwała w najlepsze. Jedni wymiotowali w krzakach. Inni grali w jakieś gry, niekoniecznie planszowe. A ja usiadłam się z moją przyjaciółką i nowo poznanymi dziewczynami w salonie.
Na swoje nieszczęście pogrążyłam się w myślach.
Co było najgorsze w Czarnym?
Gdyby bliżej mu się przyjrzeć nie miał jakoś super pięknej twarzy. Lekko opadały mu powieki na oczy i miał taki zarost, że w sumie lepiej by było gdyby go zgolił. Ale nie dało się ukryć, że miał w sobie to tajemnicze "coś", co sprawiało, że choćbym się mocno zapierała i oszukiwała, to czułam w ciele dziwne bodźce kiedy zbyt długo na mnie patrzył.
Nieprzeciętny urok i bezczelność, na którą leciała pokaźna ilość dziewczyn. Ale ja nie chciałam być jedną z nich. A już na pewno nie z tych, które właśnie przechodziły obok nas, razem z Czarnym.
Były ubrane w krótkie spódniczki i bluzki z dużym dekoltem. Miały też na sobie mnóstwo tapety i były niesamowicie z siebie dumne, że udało im się wyrwać Czarnego. Wędrowali teraz zapewne do sypialni. A mnie nie wiedząc czemu przeszła jakaś dziwna i nieokiełznana iskra zazdrości.
Kurde, muszę zacząć nad sobą bardziej panować do cholery, przecież mi się nie podobają tacy jak on.
- Patrz, Vi! Te dziewczyny ukradły ci Czarnego - szturchnęła mnie moja już mocno wcięta przyjaciółka.
- To zwykły fuckboy. Nikogo mi nie ukradły. One mnie przed nim tylko ratują - odparłam i czułam, że lekko kręci mi się w głowie.
- Kto wie? Może Heath jeszcze odzyska wzrok zanim nie będzie za późno - powiedziała Melissa patrząc na mnie.
Wszystkie już miałyśmy naprawdę dobrze wypite i gadałyśmy na wiele tematów.
- Jakim cudem zaczęłaś w ogóle się spotykać z Natem? - zapytałam Melissy dopijając kolejnego drinka. - Przecież obydwoje jesteście kompletnie z różnych światów.
Spojrzała na mnie lekko zamglonym i rozmarzonym wzrokiem.
- Podczas naszej pierwszej rozmowy zwymiotowałam na chodnik - zaśmiała się. - A potem nie mogłam po prostu przestać o nim myśleć... i spotkaliśmy się przez przypadek w pubie przy mieście. Szczera rozmowa może naprawdę wiele zdziałać - uniosła w górę kolejnego shota, a pozostałe dziewczyny zrobiły to samo.
Poleciała kolejna kolejka. I następna.
Szumiało mi w głowie.
Wiecie jak to jest. Wszystko zaczęło się odbywać w spowolnionym tempie i wtedy się zorientowałam, że przesadziłam.
Po raz pierwszy w życiu trochę straciłam kontrolę.
Trochę bardzo.
Wstałam i poszłam do łazienki.
Ledwo do niej dotarłam, a kiedy znalazłam się w środku podeszłam do umywalki. Lekko przetarłam wodą twarz, po czym poprawiłam makijaż. Starałam się jakoś ogarnąć, ale stwierdziłam, że jestem pijana i mam wyjebane.
Ciekawe czy podobam się Czarnemu?
Nawet jeśli tak jest, to jedyne, co może z tobą zrobić Vi, to wykorzystać i porzucić, idiotko...
CZYTASZ
Half love
RomantizmWielkie miasto, mnóstwo zagrożeń. Wyścigi, gangi i narkotyki. Gdy na ulicy dzieją się różne, niebezpieczne rzeczy, w swoim pokoju jest dziewczyna, która walczy z wewnętrznymi demonami. Kiedyś była brzydkim kaczątkiem, a teraz jest w ostatniej klasie...