(ŚRODA) 16/12/2020r. cz.4

71 10 1
                                    

Po obiedzie uczniowie udali się na zwiedzanie miasta. Po powrocie do pokoju:

Michał - Idę się wykąpać. Przygotuj się w tym czasie na swoją kolej.

Bartek - Dobra idź już!

Kiedy Michał się wykąpał:

Michał - Jesteś gotowy? Zaraz wychodzę!

Bartek - Ale czekaj powiedz że...

Michał - Że co?

Bartek - Nic! Idę się wykapać!

Bartek pobiegł do łazienki z prędkością światła. Chłopak zawstydził się widząc Michała zawiniętego tylko ręcznikiem od pasa w dół. Michał będąc przewodniczącym klasy był też kapitanem klubu sportowego dlatego jego ciało było umięśnione co sprawiło jeszcze większe zawstydzenie i podniecenie. Chłopak zamknął się, rozebrał , wszedł do wanny, która była pełna ciepłej wody z bąbelkami i chwycił za telefon. Messenger:

Możesz się ubierać jak wychodzisz z łazienki?

Po co?

Nie chciałem zajmować łazienki dłużej niż to konieczne.

Po prostu chcę żebyś się ubierał.

Aaaaa... już wiem o co Ci chodzi.

Tak?

O co?

Jesteś zazdrosny.

Co?! Niby o co?

O moją figurę.

Bo z tego co zauważyłem to sport mało Cię interesuje.

Hahaha! Dobre.

Chyba w twoich snach!

Dobra kąp się i uważaj żeby Ci się telefon nie zepsuł z przemoczenia.

Kiedy Bartek się wykąpał i wyszedł z łazienki zauważył Michała bez koszulki ćwiczącego z ciężarkami. Bartek patrzył się na swoje łóżko i podążał w ową stronę:

Michał - Nie będę Ci przeszkadzał?

Bartek - N-nie...

Michał - To świetnie. Bo dopiero zacząłem.

Bartek - A ile trwa Twój trening?

Michał - Nie wiem. Może z pół godziny.

Michał ćwiczył jednak nie odwracał się plecami do Bartka co sprawiało go w lekkie zakłopotanie.

Zauważ mnie Senpai! [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz