Messenger Bartka z Michałem:
Hejka. Jak tam? Dalej chory?
Tak...
Jak to możliwe że jesteś tak długo chory?
Mam słaby organizm.
W takim razie odwiedzę Cię dzisiaj.
Ok.
Michał od razu po szkole przyszedł do Bartka:
Michał - Cześć! Co masz taką smutną minę?
Bartek - C-co? Nie jestem smutny...
Michał - Przecież widzę.
Bartek - Po prostu trochę mi nudno.
Mama Bartka - Bartek już czas.
Michał - Na co?
Mama Bartka - Bartek musi iść dzisiaj do lekarza. A właśnie! Może pójdziesz z nim, a ja zrobię obiad? Możesz zjeść u nas jeżeli chcesz.
Michał - Z chęcią! Dziękuje! No to zbieraj się Bartek.
Michał wraz z Bartkiem wyszli na dwór i skierowali się do lekarza od Bartka. Kiedy chłopak był w gabinecie drugi czekał na niego parę minut. Kiedy wreszcie wyszedł:
Michał - I jak tam?
Bartek - Znasz się na wynikach lekarza?
Michał - Nie... dlatego powiedz jak wyszły.
Bartek - Tak jak zwykle.
Michał - To znaczy?
Bartek - Nic mi nie zagraża i tyle powinieneś wiedzieć.
Michał - No dobra nie spinaj się. Chcę tylko wiedzieć czy wszystko dobrze bo chorujesz już dość długo.
Bartek - Przepraszam...
Michał - No dobra wracajmy już.
W domu Bartka. Michał poszedł na dół do kuchni żeby wziąć coś do jedzenia dla Bartka i siebie ale niespodziewanie spotkał tam czekająca na niego matkę Bartka:
Mama Bartka - Czekałam na Ciebie.
Michał - Na mnie? Czemu?
Mama Bartka - Bartek nic Ci nie powiedział?
Michał - To znaczy?
Mama Bartka - Myślę że powinieneś to przeczytać.
Michał - Ale to... pamiętnik Bartka?! Nie wiem czy mogę.
Mama Bartka - Bartek niczego nie musi wiedzieć.
Michał - Co tam znajdę?
Mama Bartka - Coś bardzo potrzebnego. Weź go jak będziesz wychodził.
Michał - Dobrze.
Michał wziął dwie szklanki, sok pomarańczowy i poszedł na górę. W pokoju Bartka:
Bartek - A przekąski?
Michał - Widzisz żebym miał więcej niż dwie ręce?
Bartka - To czemu siadasz?
Michał - Nie chce mi się iść na dół...
Bartek - Coś nie tak...
Michał - Bartek... powiedz ale szczerze.
Bartek - Tak?
Michał - Coś z tobą jest?
Bartek - Już Ci mówiłem-
Michał - Nie powiedziałeś nic konkretnego.
Bartek - Nic mi nie jest.
Michał po godzinie spędzonego czasu w końcu wyszedł z domu kolegi zabierając jego pamiętnik. Kiedy wrócił do domu rzucił się na łóżko i zaczął czytać:
"Byłem dzisiaj kolejny raz u lekarza ale tym razem z Michałkiem <3 :3. Ale wyniki tym razem strasznie mnie zaskoczyły. Były one jeszcze-"
Michał - Kretyn...
CZYTASZ
Zauważ mnie Senpai! [YAOI]
Short StoryChłopak o imieniu Bartek jest uczniem pierwszej klasy liceum. Michał jest przewodniczącym jego klasy. Obaj chłopcy chodzą do tej samej klasy ale nigdy ze sobą nie gadali. Do momentu kiedy odbyła się pierwsza wycieczka szkolna na 3 dni. Chłopcy musie...