Messenger:
Bartuś!
Co?
Co się stało?
Nie ma Cię w szkole! Martwię się!
Spokojnie. Jestem tylko chory.
Tylko?!
Co Ci jest?
Mam gorączkę. To nic takiego.
Nic takiego?! Nie martw się po szkolę od razu idę do Ciebie!
Nie trzeba.
TRZEBA!
Jesteś chory i muszę się Tobą zająć.
A co powiesz mojej mamie?
Że jestem twoim kolegą i chciałeś żebym do Ciebie przyszedł.
A tak w ogóle...
Ciągle mówisz o mamie. A twój tata?
No więc...
Jak przyjdziesz to Ci powiem.
OK!
Po szkole w domu Bartka:
Michał - I jak się czujesz?
Bartek - Jak byłbym chory...
Michał - A właśnie! Miałeś powiedzieć o swoim tacie.
Bartek - No dobra... No więc mój tata zginął w wypadku cztery lata temu.
Michał - Kurcze... Przykro mi...
Bartek - Nie przejmuj się. Już się z tym oswoiłem.
Michał - To dobrze. Chcesz coś zjeść?
Bartek - No mógłbym.
Michał - Ok! Zaraz coś Ci przyniosę.
Michał poszedł do kuchni. Wziął ulubione ciastka Bartka i do tego mleko z miodem. Znowu w pokoju Bartka:
Bartek - Czy to są...?! *-*
Michał - Twoje ulubione ciastka!
Bartek - Kocham Cię!
Michał - Ja Ciebie też.
Bartek - Ale mleko z miodem mogłeś sobie darować.
Michał - Ej! Mleko z miodem jest dobre na choroby!
Bartek - No dobra.
Michał - A wiesz co jeszcze jest dobre na chorobę?
Bartek - Co?
Michał - Dużo spania.
Bartek - No to chyba nie pójdę teraz spać!
Michał - A czemu by nie?
Bartek - No bo jesteś u mnie?
Michał - Mi to w niczym nie przeszkadza.
Michał rzucił się na Bartka, który leżał na łóżku. Chłopaki położyli się obok siebie, przykryli kołdrą i poszli spać. Bartek był odwrócony plecami do kolegi więc ten objął go w uścisk.
CZYTASZ
Zauważ mnie Senpai! [YAOI]
Short StoryChłopak o imieniu Bartek jest uczniem pierwszej klasy liceum. Michał jest przewodniczącym jego klasy. Obaj chłopcy chodzą do tej samej klasy ale nigdy ze sobą nie gadali. Do momentu kiedy odbyła się pierwsza wycieczka szkolna na 3 dni. Chłopcy musie...