(ŚRODA) 16/12/2020r. cz.5

68 9 0
                                    

Wieczór po kolacji:

Michał - Co tam tak oglądasz?

Bartek - Nie to nic.

Michał - No weź. Pokaż!

Bartek - Nie! Zostaw to-

Michał - Czytasz o siłowni? Chcesz się zapisać?

Bartek - T-tak... a Ty?

Michał - Ja już od dawna chodzę! Ale to nawet lepiej.

Bartek - Czemu?

Michał - Bo dalej będziesz mógł zazdrościć mi figury!

Bartek - Nienawidzę Cię.

Michał - Hehe!

Parę godzin później (21:00). Messenger:

Pamiętaj. Masz wyjść ubrany.

Głupku! Już się dzisiaj kapałem! Ty zresztą też! Zapomniałeś?!

N-nie!

Ale skąd mam wiedzieć co Ty tam robisz? Tylko Ci przypominam.

A od kiedy to Ty rządzisz?

Ja się nie rządzę.

W takim razie będę robił co chcę!

Michał wyszedł z łazienki w samych bokserkach a swoje ubrania miał w rękach:

Bartek - Nienawidzę Cię!

Michał - Co? Jestem ubrany.

Bartek - Ty to nazywasz "byciem ubranym"? Jesteś w samej bieliźnie!

Michał - Kurde co się tak spinasz?! Jesteśmy tej samej płci więc o co Ci chodzi? Co kurde gejem jesteś?

Bartek - Oczywiście że NIE!

Michał - Więc co się tak spinasz?

Bartek - ...

Michał - Halo? Zadałem Ci pytanie.

Bartek - ...

Michał - Jesteś tam! Bartek!

Bartek - Daj mi spokój!

Bartek szybko wyrwał się z łóżka i pobiegł do łazienki zamykając się. Messenger:

Przepraszam... 

Wyjdziesz z łazienki?

Siedzisz już tam z chyba pół godziny.

Nie.

Bartek...

?

Wyjdź... proszę.

Po co?

Wiem że chcesz tylko się ze mnie pośmiać albo żebym Ci odpowiedział!

Nie...

Jak nie chcesz to nie odpowiadaj. I z czego miałbym się śmiać?

Z tego że uciekłem i że płaczę.

Płaczesz?!

Dobra nieważne. Zapomnij o tym!

Nie, proszę wyjdź.

Czemu płaczesz?

To moja wina?

Przepraszam.

Bartek?

Zauważ mnie Senpai! [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz