Dzisiaj jest święto więc jest wole od pracy. W domu chorego Bartka:
Bartek - Będziesz teraz przychodził codziennie?
Michał - Tak! Aż wyzdrowiejesz.
Bartek - No dobra... A jak jest w szkole?
Michał - Całkiem spoko ale nudno bez Ciebie. Tak poza tym masz w domu jakieś lody?
Bartek - Tak. W zamrażalniku powinny być jakieś. A co?
Michał - A mogę jednego? Mam straszną ochotę na lody.
Bartek - Pewnie.
Michał - Dzięki! To zaraz będę.
Michał wyszedł z pokoju i poszedł do kuchni. Kiedy otworzył zamrażalnik zauważył kilka tych samych lodów więc wziął jednego i wrócił do Bartka:
Michał - Jestem!
Bartek - I jak?
Michał - Uwielbiam te lody!
Bartek - Serio? Też je uwielbiam.
Michał - Chcesz trochę?
Bartek - C-co? N-nie.
Michał - Czemu? Trochę loda Ci nie zaszkodzi.
Bartek - Dzięki a-ale chyba odmówię...
Michał - W takim razie... sam wepchnę Ci go do gardła!
Michał podszedł do Bartka z lodem z którego zjadł już polewę. Następnie wepchał go Bartkowi całego do ust. Dopiero po chwili zauważył jak to podniecająco wygląda. Dlatego trzymał loda w ustach Bartka aż trochę stopnieje i zacznie mu wypływać z ust. Jak chciał tak się po chwili stało. Wtedy wyciągnął loda, usiadł obok kolegi i sam zaczął go ponownie jeść:
Bartek - Chciałeś mnie zabić?!
Michał - Nie, czemu?
Bartek - Prawie się udusiłem przez tego loda!
Michał - Haha! Sorki, sorki ale wyglądałeś z nim strasznie uroczo.
Bartek - Mam teraz całą brudną i lepiącą się twarz.
Michał - Wiem jak temu zaradzić.
Michał wziął głowę kolegi i zaczął delikatnie jeździć językiem w okolicach ust Bartka żeby zlizać roztopionego loda. Nagle chłopak lekko szarpnął Bartkiem po czym namiętnie pocałował go w usta. Lód w reku Michała zaczął się topić i spływać mu po ręce ale chłopakowi w ogóle to nie przeszkadzało. Teraz liczył się dla niego tylko Bartek i to jak świetnie się z nim całuje:
Michał - Mmm... Słodkie.
Bartek - Nie wierzę że to zrobiłeś.
Michał - Ale było fajnie, prawda?
Bartek - T-tak...
Michał - Mam pomysł!
Bartek - Jaki?
Michał - Jeżeli na koniec roku szkolnego dostaniesz średnią przynajmniej 4,5 to dostaniesz ciekawą nagrodę.
Bartek - Co?! 4,5?
Michał - A to jakiś problem?
Bartek - A Ty widziałeś moje oceny?
Michał - Nie... Są straszne?
Bartek - No... praktycznie z wszystkiego mam dwa...
Michał - No to masz motywację żeby się przyłożyć!
Bartek - Już to widzę...
CZYTASZ
Zauważ mnie Senpai! [YAOI]
Historia CortaChłopak o imieniu Bartek jest uczniem pierwszej klasy liceum. Michał jest przewodniczącym jego klasy. Obaj chłopcy chodzą do tej samej klasy ale nigdy ze sobą nie gadali. Do momentu kiedy odbyła się pierwsza wycieczka szkolna na 3 dni. Chłopcy musie...