Obudziłam się o 7.00 jak zwykłe. Dzisiaj szkoła i niestety muszę iść. Jak zawsze zawiezie mnie i mojego brata Sama ojciec. Może jak Sam będzie miał jakiś samochód to będę z nim jeździć do szkoły. Muszę się ogarniać. Biorę ubrania i idę do łazienki. Jak się przebrałam zobaczyłam że jest już 7.15. Szybko zeszłam na dół gdzie był już mój brat, mama i tata.
-hej- powiedziałam z uśmiechem.
-hej- powiedzieli rodzice którzy również się uśmiechnęli.
-ta część siostrzyczko- powiedział Sam który siedział smutny. Pewnie rozmawiał z ojcem kiedy kupi mu samochód. Widząc go takiego podeszłam do niego i przytuliłam.
-nie martw się pewnie kupi ci te auto postaraj się o dobrą ocenę a pojedziemy. Zobaczysz. Gadałam wczoraj z tatą to powiedział jak dostaniesz dobrą ocenę pojedziemy.
-serio tak powiedział? Dzięki poprawiłam mi humor. Postaram się- powiedział mój brat który jak powiedział humor mu się poprawił
-dobra dzieci zbieramy się bo się spóźnicie- powiedział ojciec który pojawił się obok nas.
Wsiedliśmy do auta ojca który odpalił silnik i pojechaliśmy. W drodze do szkoły myślałam czy nadal tak będzie jak zawsze. Każdy mnie omija bo myślą że jestem dziwna bo się interesuje robotami z kosmosu czyli TRANSFORMERSAMI. Moim ulubionym jest Optimus prime który jest dowódcą autobotów.
Tata zatrzymał się przed szkołą. Wysiedliśmy z auta a do Sama podeszli jego koledzy którzy się z nim przywitali a jak zobaczyli że stoję koło niego jeden z nich Simon powiedział-Co jak tam twoje robociki z kosmosu. Zrozum wreszcie nikt cię tu nie lubi tak jak tych głupich robotów- powiedział myśląc pewnie ze się obrażę lub odbiegnę z płaczem ale ja nie jestem jak inne dziewczyny więc powiedziałam
-weź się zamknij. Wyruchaj jakiegoś plastika a ode mnie się odwal- warknęłam. Ale widząc ich wszystkich miny zaczęłam się śmiać. Następnie poszłam pod sale w której miałam lekcje. Weszłam do klasy i grałam se na telefonie dopóki nie zadzwonił dzwonek na lekcje i minute później wszedł mój brat wraz z jego kolegami i nauczyciel.
-Olimpia, Sam zostanie na chwilę w sali. - powiedział nauczyciel po lekcjach. Podeszliśmy do biurka stając na przeciwko nauczyciela i czekaliśmy aż zacznie
-Sam wiesz ze dwa dni temu był sprawdzian i dostałeś dwójkę- powiedział nauczyciel. Natomiast Sam coś tam zaczął mówić ale nie słuchałam i brat zrobić coś że dostał piątkę. Wyszliśmy że szkoły i poszliśmy do auta gdzie czekał na nas już ojciec.
-jak tam w szkole Sam jakaś dobra ocenka może? - zapytał tata Sama ten natomiast się uśmiechnął i powiedział:
-Aaa dostałem piątkę. To może jak dostałem to pojedziemy kupić auto? - zapytał Sam uśmiechnięty ja też się lekko uśmiechnęłam.
-A wiesz że tak- powiedział tata
-serio?- zapytam razem z Samem na co się zaśmialiśmy.
-serio.-powiedział tata i ruszyliśmy kupić samochód.
Po piętnastu minutach byliśmy już w warsztacie i Wysiedliśmy.-Dobra choć siostra pooglądamy i zobaczymy- powiedział Sam i ruszyłam razem z nim. Po chwili się od niego odłączyłam i oglądałam sama. Moją uwagę przykuło żółte auto Chevrolet Camaro. Podeszłam do niego i otworzyłam drzwi i popatrzyłam na kierownicę i zobaczyłam znaczek który wygląda tak samo jak znak autobotów. Ale wiedziałam że to nie mógł być żaden autobotów bo nikt nie wie gdzie przebywają.
CZYTASZ
inna niż wszystkie || Optimus prime
FanfictionOlimpia Vitvicky wraz ze swoim bratem Samem i ojcem wyrusza kupić Samowi jakieś auto które on sobie wybierze. CO SIĘ STANIE JEŚLI NA DRODZE OLIMPII STANIE JEDEN Z AUTOBOTÓW? Tego dowiesz się czytając tą opowieść.