Rozdział 11

2.2K 138 100
                                    

Niall włożył swoją dłoń do małej doniczki na zewnątrz apartamentu Louisa i wyciągnął zapasowy klucz. Wszedł do środka i zobaczył, że Louis nadal nie wstał. Jeśli Niall miał być szczery, to prawie zapomniał o swoim przyjacielu, gdy był z Zaynem. Spędzili może dwie i pół godziny razem, nie żeby Niall liczył. I dla Nialla te dwie godziny z kawałkiem były najlepszymi godzinami w jego życiu, pomimo tego, że Zayn krzyczał na niego i Niall był naprawdę przerażony, ale wciąż życie było dobre.

Trzymał płytę Zayna swoim wskazującym palcem i kciukiem. Niall podszedł do nigdy nieużywanego radia i włożył płytę do odtwarzacza. Skrzyżował swoje palce, mając nadzieję, że stare radio zadziała. Cała twarz Nialla zaświeciła się, kiedy pierwsza piosenka się zaczęła.

- Tak! - Pisnął i podkręcił dźwięk trochę zbyt głośno.

„Gucci—I stay smoking on good Jamaican, I fuck bitches from different races, you get money they started hating... I woke up in a new Bugatti!"

Niall zaczął skakać po całym pokoju w rytm muzyki. Rzucił klucz na stół i ściągnął swoje buty. Kochał płytę Zayna, chociaż nie słyszał jeszcze wszystkiego.

Starał się jak najlepiej śpiewać tak jak w piosence. -

I woke up in a new Bugatti!

- Niall co do kurwy?! - Louis krzyczał z całych swoich płuc, z dłońmi na uszach, kiedy patrzył, jak jego przyjaciel tańczył do wybuchowej muzyki, którą ledwo mógł zrozumieć.

- Louis, czy to nie jest wspaniałe?! Zayn dał mi swoją płytę do treningów. I woke up in a new Bugatti, Louis!

Oczy Louisa były ogromne, podszedł do radia i odłączył wtyczkę. Niall kontynuował skakanie i śpiewanie bez muzyki. - I woke up in a new Bugatti, I woke up in a new Bugatti. Hej, włącz to z powrotem!

Usta Louisa były rozwarte, był w całkowitym i zupełnym szoku, co napadło tego chłopaka?

- Niall... - powiedział powoli Louis. - Co to do kurwy było?

Niall wzruszył ramionami. - Nie jestem pewny, myślę, że nazywało się to Bugatti, mam na myśli...

- Nie, co to było?! Muzyka była wszędzie. Co próbowałeś zrobić? Chciałeś mnie wykopać?! - Krzyknął Louis w niedowierzaniu.

- Och, przestań jęczeć! Jesteś po prostu zazdrosny, że Zayn dał mi swoją płytę do ćwiczeń, a ty żadnej nie masz - powiedział Niallpodchodząc do radia.

Louis spojrzał na niego oniemiały. - Co? Szczerze, jesteś idiotą! Dlaczego w ogóle o tym rozmawiamy! Kiedy Zayn pojawił się w tej rozmowie?

Niall westchnął i wcisnął włącznik przy radiu. - Widziałem dzisiaj Zayna i dał mi swoją płytę do treningów! - Niall cały czas klikał przycisk, ale to nie chciało się włączyć. - Hej, co ty zrobiłeś?!

Louis skrzyżował swoje ramiona. - Odłączyłem to, ponieważ jesteś szalony! Kiedy widziałeś się z Zaynem?

Niall zmrużył swoje oczy na Louisa i poszedł włączyć wtyczkę z powrotem, dopóki Louis nie pojawił się przed nim.

- Nie ma mowy! Nie możesz puszczać muzyki z taką głośnością! Przeraziłeś mnie na śmierć, a sąsiedzi będą wkurwieni!

Niall żachnął się. - W porządku, po prostu chciałem to usłyszeć! Proszę, nie puszczę tego głośno.

- Obiecujesz?

- Obiecuję.

Louis mruknął i podłączył wtyczkę z powrotem. Muzyka zaczęła się natychmiastowo i wypływała z głośników. Niall uśmiechnął się słabo,kiedy Louis ściszył.

Fight Me Bitch (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz