Fight Me Bitch (tłumaczenie pl)

Epilog

- Uch! - Łóżko zatrzęsło się uspokajająco. - Mmm, dokładnie tak... - Harry zakopał swoją twarz w szyi Louisa, kiedy wpychał się głębiej w swojego chłopaka.

- Czujesz to dobrze, kochanie?

Louis wygiął delikatnie plecy. - Tak... tak...

Bang, bang, bang!

- Louis!

Szatyn podskoczył pod ciałem Harry'ego. - Niall!

- Hej! Otwórzcie pieprzone drzwi! Wychodzimy! - Harry uśmiechnął się, poruszając naprzód swoimi biodrami. Louis odchylił głowę na uczucie wypełnienia.

- Kurwa... Ni! Jestem zajęty!

Niall dalej walił w drzwi. - Przestań uprawiać seks i idziemy!

Louis jęknął głośno. - Cholera, Ni! Jesteśmy w hotelu! Przestań krzyczeć!

Walenie Nialla nie ustąpiło. - Louis! Pośpiesz się, kolego!

Harry zaśmiał się, przygryzając spód podbródka Louisa. - Ten chłopak jest czymś innym.

Louis dyszał delikatnie. - Uch, cholera, musimy iść.

Louis jęknął, próbując usiąść, jednak szybko ponownie upadł.

- Nie ruszaj się. - Harry uśmiechnął się. - Jeszcze nie skończyłem.

Rumieniec pojawił się na twarzy Louisa. - A-ale... - Harry pocałował oszołomionego chłopaka. - Niall.

Brunet zakopał swojego penisa głęboko wewnątrz Louisa. - Może walić sobie w te drzwi, to nie oznacza, że przestanę cię pieprzyć.

~*~

- Poważnie! - Louis zarumienił się na ciemnoczerwono. Harry trzymał Louisa za talię, ignorując krzyki Nialla. Niall klepnął ich dwójkę. - Pieprzcie się obaj! Przez was zostałem wykopany z piętra w hotelu! - Harry prychnął, uśmiechając się, kiedy szli w kierunku grupy. - Nawet mnie nie słuchacie! Kiedy wy się pieprzyliście, ja zostałem wykopany!

Zayn zakrztusił się swoją kawą. - Przepraszam?

Harry wzruszył ramionami. - Próbowałem uprawiać seks z moim kochanym chłopakiem, ale przerwał nam twój kochany chłopak. - Louis pokiwał głową ze wstydem.

- Wychodzimy! - Zayn przycisnął swoje policzki razem. - Dl... nie? Czekajcie, co? Zajęło wam to tak długo, ponieważ uprawialiście seks?

Louis westchnął. - Tak, a Harry nie chciał mnie puścić.

Zayn skulił się, odciągając Nialla od pary. - Tak... tak, jestem pewien, że tak.

Louis prysnął na Zayna. - Co? Co, do cholery, masz na myśli?

Mulat zacisnął swoją szczękę. - Jestem pewien, że 'próbowałeś' uciec. Tak, z pewnością nie chciałeś jego wielkiego kutasa!

Głowa Harry'ego oderwała się od telefonu, a Louis stanął z otwartą buzią. - Przepraszam?!

Zayn skinął głową, kiedy Niall zachichotał. - Tak, słyszeliśmy cię tego dnia. Odrażające!

Louis odwrócił się, klepiąc Harry'ego. - Kurwa, wiedziałem! Powiedziałeś mi, że wyszedł!

Harry potarł swoje ramię. - Ałć! Myślałem, że to zrobił, mój błąd!

- Halo! - Danielle rozpromieniła się, Liam był przy jej boku. - Widzę, że w końcu zeszliście na ziemię. - Kobieta w ciąży pchnęła lekko Louisa z mrugnięciem. - Ech, zbyt zajęci obijaniem i harowaniem, hmm? Hmm?