Rozdział 22

2.1K 95 55
                                    

- Cholera...

- Zayn, proszę, po prostu... Mmm! Kurwa, włóż to!

~*~

- Witaj!

- Niall? Hej.

- Mmm... hej! Czego chcesz?

- Uch, cóż, to nasz wolny dzień... Zastanawiałem się czy może...

- Tak! O mój Boże, tak!

- Co? Nawet nie skończyłem tego, co mówiłem. Pytałem czy chcesz się wyluzować?

- Uch, głębiej... kurwa, Zayn!

- O mój Boże! Niall czy ty właśnie uprawiasz seks. O mój...

- Dokładnie tam, dokładnie tam, dokładnie tam!

Louis wydał dźwięk kneblowania. - Nawróć się.

~*~

- Louis!

Louis pobiegł do łazienki. - Tak, kochanie?

- Uch, musimy porozmawiać.

- Więcej? - Louis jęknął, siadając na desce od toalety. - Czy właśnie nie skończyliśmy rozmawiania? Coś się stało?

Harry wystawił swoją mokrą głowę zza prysznica i uśmiechnął się. - Nie, kochanie, chodzi o coś innego.

Twarz Louisa stała się poważna. - Co?

- Cóż... - Harry zakręcił prysznic, Louis wstał i wręczył mu ręcznik. - Wyjeżdżam jutro rano...

Louis odwrócił swoją głowę, kiedy podążał za mokrym ciałem Harry'ego w kierunku wyjścia z łazienki.

- Co masz na myśli?

- Uch - Harry suszył swoje włosy, a Louis usiadł na łóżku. - Odwiedzam moją siostrę do wtorku.

- Och.

- Tak, ale nie martw się, wrócę.

Louis skinął głową i spojrzał w dół na swoje dłonie. Harry wyjeżdżał? Zobaczyć swoją siostrę, ale to wciąż go naprawdę denerwowało.

- Hej. - Harry owinął ręcznikiem dolne partie ciała. Pochylił się przed swoim chłopakiem. - Hej, wrócę, obiecuję.

Louis wydął wargi. - Na pięć dni...

- Moje siostra chcę, żebym ją odwiedził, co chcesz abym zrobił?

- Wiem...W porządku. Odwiedzę moją mamę.

Harry zachichotał i wstał. - Boo, to nie są zawody.

- Wiem, ale skoro ty odwiedzasz swoją rodzinę, to ja mogę moją.

- Wiesz, mam telefon?

- Tak. Wiem.

- W porządku, wtedy to nie powinno być problemem.

~*~

Ale nie, Louis nie chciał jechać do domu. Nigdy nie chce odwiedzać domu, jego mama zawsze go o to prześladowała, o to i o ślub. Nie miał czasu na myślenie o tych rzeczach, wciąż był młody. Mógł odwiedzić dziewczynki? Louis położył się nędznie na swojej kanapie. Po dwudziestu minutach nie mógł wytrzymać. Mógł zadzwonić do starego przyjaciela? Tak, stary przyjaciel, odkąd jego najlepszy przyjaciel się pieprzył!

~*~

- Halo?

- Tak, kto tam?

- Co? Kto to, do cholery? Ty dzwonisz do mnie?

Fight Me Bitch (tłumaczenie pl)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz