- Kochanie!
- Co?
- Zayn jest przy telefonie!
- Co?
- Zayn jest przy telefonie!
- Kto?
Louis pozwolił swojej głowie upaść z westchnieniem. - Zayn jest przy cholernym telefonie!
- Jestem zajęty!
- Zayn?
- Tak?
- Jest zajęty w tym momencie. Czy może...
- Zajęty?! Niby czym?
- Nie wiem?
- Zapytaj go! Jak może być zajęty, kiedy dzisiaj jest moja walka! Powiedz temu kutasowi, żeby podszedł z tą swoją niewspierającą dupą do telefonu!
- Harry!
- Co?
- Zayn mówi, abyś przyniósł swoją...
- Jestem zajęty!
Louis mógł usłyszeć, jak Zayn krzyczy przytłumione słowa po drugiej stronie telefonu.
- Myślę, że to ważne!
- Jestem zajęty! Jasna cholera, po prostu się rozłącz!
- Nie waż się rozłączyć! Powiedz mu, że skopię mu dupę przed moją dzisiejszą walką!
- Zayn powiedział, że skopie ci dupę...
- Zostaw mnie! - Louis wstał. - Zayn, zadzwoni do ciebie za pięć minut, zobaczę co robi.
- Nie rozłączaj się. - Louis wcisnął przycisk zakończenia i szedł po mieszkaniu Harry'ego, szukając go.
- Hazza!
- Zajęty! Zajęty! Zajęty! Czego nie rozumiesz? - Louis wpatrywał się w bruneta z ręką na biodrze i z wibrującym telefonem w drugiej.
- Zajęty robiąc co?
Harry poprawił swoją opaskę, która przytrzymywała jego włosy. - Próbuję, dosłownie 'próbuję', zrobić pieprzony plakat!
Louis wyglądał na znudzonego. Chwycił telefon i rzucił go w dłonie Harry'ego. - Cóż, poradź sobie z furią Zayna, ponieważ ja jestem teraz zajęty.
- Niby czym?
Louis wzruszył ramionami i odszedł od swojego zirytowanego chłopaka.
~*~
- Wychodzę, Boo. - Louis zerknął zza swojej książki, którą czytał i poprawił swoje okulary.
- Teraz?
- Tak, kochanie, muszę pomóc mu w przygotowaniach. Wyświadcz mi przysługę. - Harry położył plakat na stoliku do kawy. - Trzymaj to podczas walki.
Louis pochylił się, czytając dużą czcionkę. - 'Zabij go'? Co... dlaczego to napisałeś? - Louis spojrzał na niego ze zmieszaniem.
- To motywujące. - Harry uśmiechnął się z dłońmi na swojej talii.
Louis zachichotał sucho. - W jaki sposób? Nie rozumiem. Zabić go? Zabić kogo?
- Jonah.
- Ale on nie nie może go zabić?
- Powiedziałem ci, to jest motywujące. Teraz. - Harry pochylił się przykrywając usta Louisa. - Kocham cię i wychodzę.
Louis wciąż czuł się zmieszany. - Też cię kocham? Ale dlaczego zabicie kogoś jest motywujące? I wszędzie użyłeś czerwonej czcionki? Czy- czy to ma być krew?
CZYTASZ
Fight Me Bitch (tłumaczenie pl)
FanficZawodnik MMA Harry, nauczyciel Louis. Harry walczy, by żyć, Louis naucza. Harry walczy w MMA, Louis nienawidzi sportu. Harry jest singlem, Louis nie. Harry jest gejem, Louis jest hetero. Okładka: niallikowa