Ruda lisica

Epilog

Otwieram oczy.

I je zamykam pod wpływem zbyt jasnego oświetlenia.

Znowu je otwieram i ciągle mrugam, by moje oczy przyzwyczaiły się do otaczającego mnie światła.

Jestem w białym pomieszczeniu.

Naprzeciwko mnie są również białe drzwi.

Ja leżę na białym metalowym łóżku z białą, szorstką pościelą.

Jestem przywiązana białymi więzami do tego łóżka.

Zaczynam krzyczeć.

Gdy odnoszę wrażenie, że i tak nic tym nie zdziałam przestaję krzyczeć.

Zamykam oczy.

I zaczynam płakać.

Alex nie żyje.

Christian pewnie teraz mnie tu zabrał i nie mam pojęcia co chce ze mną zrobić.

I do cholery czemu ja żyję!?

Przecież się postrzeliłam!

Mogę kontrolować roślinność...

Mogę kontrolować roślinność.

Mogę kontrolować roślinność!

Mogę się wydostać za pomocą jakiegoś drzewa, pnącza, kwiatu...Czegokolwiek!

Ale tutaj nie ma żadnych roślin...

I właśnie przez to się nie wydostanę.

Zamykam znów oczy.

I poddaję się snu.

Jednak nie trwa on zbyt długo.

Po jakimś czasie do białego pomieszczenia przychodzi kilka osób.

Dalej nie otwieram oczu.

Zaczynają rozmowę, a ja bacznie im się przysłuchuję.

Są to sami mężczyźni.

Wyróżniam trzy inne głosy.

Więc jest to trzech mężczyzn.

Co chcą ze mną zrobić?

- To jest Luiza Lis. Naprawdę ciężki przypadek... Prawdopodobnie jest schizofreniczką, ale może być to jedynie nieokreślone dotychczas zaburzenie psychotyczne. Jej ojciec był schizofrenikiem, jej matka nadużywała alkoholu i zażywała narkotyki. Z tego co nam wiadomo zabrano ją w wieku trzynastu lat do domu dziecka, a gdy miała piętnaście lat trafiła tutaj. Obecnie jest szesnastolatką. Nie możemy się z nią skontaktować. Dużo krzyczy i płacze. Często mówi coś o jakimś Christianie. Tydzień temu krzyczała, że rzekomy Alex nie żyje i ona też musi przestać żyć, po czym przyłożyła dłoń do głowy i udawała, że popełnia samobójstwo poprzez strzał w głowę. Wtedy musieliśmy ją zamknąć w tym pomieszczeniu, by nie zrobiła sobie krzywdy.

- Biedna dziewczyna... - Dodaje po jakimś czasie ten sam głos. - Żyje w swoim własnym wyimaginowanym świecie. I w dodatku sama nie potrafi go zmienić.

✩✩✩