"Waitin For You" -Michael Jackson X OC

10.✔

Sceny erotyczne( nie aż tak ale jednak będą ) czytasz na własną odpowiedzialność. Jeśli nie chcesz czytać to przeczytaj pov Mika do "wołania do przez Jas". A potem przewiń do jej pov.~aut.

Mike pov

- Coś się stało- spytałem zmieszany

-No bo wiesz... Ta piosenka którą wczoraj mi zaśpiewałeś i zagrałeś nie mogła być z niczego... No i... Czy coś się stało złego w twoim życiu? Ktoś cię zranił ? - wyjaśniła smutnym głosem.

- Powiem ci Jas...- czułem że mogę jej zaufać. Cieszyłem się że mam kogoś takego.

-Czekam...- odparła

-No więc to było a z 5 lat temu napisałem tę piosenkę 3 lata temu jak czekałem na swoją dziewczynę bo wyjechała do Niemczech. Obiecała że przyjedzie. Przyjechała, a ja byłem w niej tak zapatrzony że nie widziałem w niej wad. Zdradziła mnie. W Niemczech miała chłopaka do którego wróciła. -Jas nie przerywała mi tylko uważnie słuchała dalszej opowieści - Dowiedziałem się o tym przypadkiem. Zadzwoniłem do niej, a w słuchawce zamiast jej głosu usłyszałem męski i przedstawił się jako jej chłopak. Byłem wtedy tak zdenerwowany i smutny że powiedziałem mu by jej przekazał że MJ z nią zrywa. Następnie zuciłem słuchawką i poszedłem do baru. Schlalem się w trzy dupy, a gdy się obudziłem leżałem w krzakach przed moim rodzinnym domkiem. Bardzo się wtedy zacząłem staczać. Alkohol, imprezy mogę ci nawet się do czegoś przyznać.

-Pewnie Mike możesz mi zaufać- oznajmiła.

-No... Ja-Ja tak naprawdę nie spałem z tymi wszystkimi dziewczynami. Poprostu im zapłaciłem by tak mówiły.

- Tak myślałam- powiedziała

-Czemu?- spytałem zdziwiony

-Po tym jak wczoraj zearagowałeś na mnie nago.

-Hah, tak potrafie być wyszczekany ale no... Jestem też bardzo nieśmiały.

- Widziałam. A możesz mi powiedzieć mi coś jeszcze?

-Pytaj śmiało.

- Bo wtedy, gdy był mój pierwszy dzień w szkole to przyszedłeś na angielski wypity. Czemu ?

-Ahhh no tak pamiętam...- potarłem się po karku- bo ona wtedy zadzwoniła i powiedziała że chce znów być ze mną i chciał tu przyjechać ale ja jej uświadomiłem, że nie ma po co przyjeżdżać. Wtedy wszystko mi się przypomniało i kupielm alkohol i się napilem... To było glupie-oznajmilem

-To prawda ale już koniec tematu. Zjedzmy do końca i ... No tak ja nie mam sie w co przebrać.- zmartwiła się Jas

- Weź coś z mojej szafy są tam kobiece ciuchy. Nie pytaj skąd.

-No dobrze.

Dokończyliśmy posiłek a Jas poszła pozmywać. Choć nalegałem że nie musi to się uparła.

-Mike!- usłyszałem krzyk

-Co?!- odkrzyknąłem

- Chodź tu

- Już, już. O co chodzi?

- Bo wzięłam z twojej szafki jakieś leki przeciwbólowe, ale to chyba nie są przeciwbólowki. Jakoś dziwnie się czuję.-zasmiała się

-Jas!! Jesteś nienormalna. To są silne leki przeciw alergii. Halucynogenne. Działają jak narkotyki. Skąd ja to tu w ogóle mam.-krzyknąłem- Slash jeśli to ty to zabije- pomyślałem.

-Jas usiądź na kanapie i nie ruszaj się.

-Ale ja nie chce.- zaczęła się śmiać. Czyli już działają. Jest 12 a leki działają 12 godzin ooo Jezu czemu. Znów zostanie u mnie na noc.