Rozdział 15

697 14 3
                                    

~Violetta

-Violetta..kocham cię..- rozłączyłam się..Leon cały czas do mnie wydzwania..przeprasza..ale niech najpierw nauczy się mnie nie wstydzić..Już jutro jest ten konkurs nie mogę się go doczekać..Mam już wybraną piosenkę.Zaczyna się to po 3 godzinie lekcyjnej w sali od muzyki..Nagle do pokoju weszła Lu..

-Kobieto czemu ty mi o tym nie powiedziałaś.?!

-O czym..?

-No o tym, że występujesz..musimy poćwiczyć..

-Lu..błagam cię, mam dola..

-Verdas..?- usiadła koło mnie

-Czemu miłość jest taka trudna..a zwłaszcza kiedy osoba która kochasz się ciebie wstydzi..?- przytuliła mnie

-Wiem, Fede polazł na próbę więc zróbmy sobie babski wieczór, zaproszę Fran, Cami i Naty..- odparła wychodząc..

*Następny dzień

Ogarniam się do szkoły..Wczorajszy wieczór był super, gadałyśmy, oglądałyśmy filmy..Ubrana w to:

 chcę po części pokazać Leonowi, że nie ma co się mnie wstydzić

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 chcę po części pokazać Leonowi, że nie ma co się mnie wstydzić.Ja też potrafię się ładnie ubrać jak inne dziewczyny..Po drodze do salonu zabrałam swoje okulary.Tam czekała na mnie moja przyjaciółka

-Wow..Violu,nie rozumiem o co chodzi Verdasowi..

-Po części to tak..- uśmiechnęłam się, wzięłam torbę i wyszłyśmy..Mam zamiar dziś zaśpiewać ,,Podemos'', nie wiem dlaczego,ale ta piosenka jest dla mnie wyjątkowa.Może dlatego, że ją jako pierwszą  zaśpiewałam z kimś..Nie zastawiając się nad tym dłużej, zauważyłam, że weszliśmy do szkoły.Co chwilę czułam wzrok na mojej osobie płci przeciwnej..W sumie dobrze się z tym czułam wreszcie ktoś na mnie zwracał uwagę, w sali przechodząc obok ławki w której siedział Leon i jego przyjaciel słyszałam ,,ale dupa'' .A ten palant nic..

-Nie przejmuj się nim..- odparła Lu podpierając mnie na duchu..

*55minut  później

-Mam dość kurna.!Jeszcze raz na nią powiesz tak to obiecuję, że ci jebnę w ten krzywy ryj..!- zagroził swojemu przyjacielowi..Trudno było ich nie słyszeć..

-Leon o co ci kaman..Nie mów, że na tej kujonce Ci zależy..?!

-Myśli, że jak założy coś odsłaniającego pół dupy, to myśli że ktoś na nią się spojrzy..- załamałam się..Słyszałam to bardzo dobrze..Po moim policzku spłynęła samotna łza, ale po chwili  doszły kolejne..Nie mogłam, uciekłam...

~Leon

-....ja to widziałem od początku..Ona jest piękna..zawsze taka była..Nie rozumiem co widzicie w tych pustych kurwa lalkach Barbie.?! One się wszystkim pchają do łóżka..!-odszedłem, szukać Violetty, chcę ją przeprosić za moje zachowanie, kocham ją..Szukałem ją wszędzie, ale nigdzie jej nie było..Na dwóch następnych lekcjach również..Nie rozumiałem dlaczego jej nie ma..

------------------------------------------------------------------------------------

Hello tu znów ja<3 Co myślcie o rozdziale..?Komentujcie, głosujcie <33 Bajo do następnego<33

Leonetta ,,Miłość rodzi się z nienawiści..''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz