Jimin niecierpliwie czekał okrągły tydzień na kolejne spotkanie z nadzieją, iż blondwłosy chłopak nie zraził się i postanowi znów się pojawić.
Jego wszystkie problemy rozwiał Hoseok, który w przyjemny sposób pozbył się tego wielkiego mętliku, serwując Parkowi serie rozkosznych pchnięć w prostatę.To dobry chłopak, co prawda umawiają się tylko na seks, ale jest także niezłym towarzyszem. Jimin zastanawiał się nawet, czy nie powinien go zaprosić na jakąś kawę, może randka powinna polepszyć ich relację i może zdziałałaby coś pozytywnego, ale na razie powstrzymywała go irytacja na myśl o jakimkolwiek zaangażowaniu.
Nikogo nie kochał, nie zamierzał się ograniczać.
Tym razem wywód psychologa przerwał wyczekiwany chłopak, sprawiając, że Jimin mógł ze spokojem odetchnąć. Co prawda nieco się spóźnił, ale jego widok był tak samo zadowalający, po prostu fakt, że naprawdę tutaj jest był niezwykle przyjemny.
Naprawdę przyszedł.
Ukłoniwszy się lekko, przeprosił za spóźnienie i tłumacząc się z nie przyjechanego autobusu zasiadł na jednym z wolnych foteli.
Nie wyglądał dziś tak dobrze jak zazwyczaj, chociaż nie wydawało się, aby o to dbał. Lekko roztargane przez wiatr włosy, podkrążone oczy i zwykły, odrobinę za szeroki jak na jego drobne ciało sweter wyraźnie pokazywały, że musiał mieć ciężki dzień. Jimin nie skupiał się za specjalnie na poradach prowadzącego, uważnie obserwując zmęczoną twarz Yoongiego, który zauważywszy natręta posłał mu niemiły grymas.
- Jimin, a jak miewają się twoje sprawy?- zapytał nagle pan Hyun, zmuszając Parka do skupienia na nim uwagi. Nie chciał skłamać, bo przecież nie po to tu przyszedł, ale dzisiejsze przyjście miało nieco inny cel, inaczej w ogóle by się już nie pojawił.
- w porządku- odparł, natychmiast się poprawiając. Przecież musiał powiedzieć prawdę- to znaczy nie. Nie robie już tego z byle kim, tylko z zaufanymi osobami. No i naszły mnie wyrzuty sumienia.
Yoongi wydawał się nieco zawstydzony bezpośredniością Parka, jednak ten nie zwracał na to uwagi. Każdy siedział cicho, a więc uznał, iż chętnie słuchają, co ma do powiedzenia. Dla niego seks nie był tematem tabu, mógł szczerze przyznać, że jest stałym gościem w domach towarzyskich, a czasem sobie tam nawet dorabia. Mógł powiedzieć, że ma duży karton zabawek erotycznych i zaufanych partnerów, którzy przychodzą na "przysłowiową godzinkę" aby zabawić spragnionego Jimina a później wracać do domu, jak zresztą im kazał. Więc dlaczego tego nie zrobi?
- wyrzuty sumienia? Czym spowodowane?
No właśnie, czym? Samozawiedzeniem?
- chce się zmienić, ale nie potrafię zrobić tego samodzielnie. To zbyt ciężkie, potrzebuje jakiegoś wsparcia, kogoś, kto będzie przy mnie w chwilach załamania i powstrzyma przed zaprzepaszczeniem postanowienia- odparł perfidnie, zmuszając się na przygnębiający ton. Swój wywód zakończył smutnym spojrzeniem prosto w ciemne oczy Mina, którego serce zapewne ruszyła ta szczera gadka.
Dalsza rozmowa potoczyła się dość sprawnie. Jimin dostał wizytówkę do specjalnego seksuologa, a pan Hyun obiecał, że pomoże mu się zapisać na terapie. Oczywiście przytaknął, nie mając zamiaru się tam wybierać.
- Jimin?- zawołał znany mu głos, nie będąc najwyraźniej pewnym, czy dobrze zapamiętał jego imię. Brunet był nieco zdziwiony, bowiem już miał wychodzić z budynku i dzwonić po Hoseoka aby go przywiózł do domu- chciałem pogadać.
CZYTASZ
403 Drug Restaurant || Yoonmin
Fanfic『O seksoholicznym Jiminie i aseksualnym Yoongim』 . . . !warning;angst!addiction!sex! . . 130318