Tak, więc przebrałam się w ciemne ubrania i popędziłam pod S.T.A.R. Labs i schowałam się, ale tak, żebym wszystko widziała.Nie musiałam długo czekać, bo już może po dwudziestu minutach biegł. Użyłam swojej mocy, ale niestety miał na sobie kostium i nie mogłam zobaczyć kto to, ale mam swoje podejrzenia co do niego.
Jeśli to nie chłopak z CC Jitters to ja będę święta.
Perspektywa Barry'ego
Wróciłem do S.T.A.R. Labs po akcji w banku. Jakiś koleś chciał pieniędzy, ale niestety spotkał mnie. Przyjechała policja razem z Joe i go zgarnęli.
Odłożyłem strój na manekina i założyłem swoje ubrania w ekspresowym tempie.
- Świetna akcja, panie Allen - powiedział Wells.
- Ale za to mamy coś innego - powiedział nagle Cisco.
- Co takiego? - zapytałem od razu.
- Ktoś nas podgląduje - odpowiedział Cisco wyświetlając obraz z kamer na dużym monitorze.
- Przecież to ta dziewczyna, Latika, jak dobrze pamiętam - powiedziałem.
- Chyba obrała sobie za cel, że dowie się kim jest Flash - powiedział Cisco.
- Sprowadzić ją tutaj? Przecież i tak w końcu się dowie, że Flash to ja, a po za tym, już raz się widzieliśmy - zapytałem.
- Dobrze, ale tak, żeby się nie wystraszyła - powiedział pan Wells.
Perspektywa Latiki
Nagle przede mną pojawił się ten chłopak z kawiarni.
- Widać Cię na kamerach - powiedział prosto z mostu.
Właśnie! Wiedziałam, że o czymś zapomniałam.
Wstałam z ziemi.
- Dobrze myślałam, że Flash to ty. Dobra, dowiedziałam się tego co chcę, więc teraz już sobie pójdę - powiedziałam.
- Poczekaj! - powiedział chłopak z kawiarni.
- Niby na co? Wchodzić tam nie zamierzam - wskazałam na budynek.
- Dlaczego? Ci ludzie tam Ci pomogą, Latika - powiedział chłopak.
- Wróć. Ty wiesz jak ja mam na imię i na nazwisko też pewnie wiesz, a ja nie wiem, więc? - uniosłam jedną brew.
- Jestem Barry Allen - chłopak wyciągnął do mnie rękę, którą uścisnęłam.
- Mam propozycje. Za miastem jest opuszczony blok mieszkalny, wiesz, gdzie to? - zapytałam, a gdy Barry kiwnął głową kontynuowałam - Jeśli dotrę tam pierwsza odczepisz się ze swoim zespołem ode mnie i nie będzie mnie wogóle szukać i nachodzić, a jeśli ty będziesz tam pierwszy pójdę z Tobą do tamtego budynku. Wchodzisz w to czy nie? - zapytałam.
- Dobra - powiedział Barry.
Ustawiliśmy się obok siebie. Dobrze wiedziałam jak tam dotrzeć i to skrótami, bo tam przecież pomieszkuje.
- Kto mówi start? - zapytałam.
- Możesz ty - powiedział Barry.
- Trzy... dwa... jeden... start! - krzyknęłam i ruszyłam jak najszybciej.
Pobiegłam swoimi skrótami i już po chwili byłam na miejscu.
Po sekundzie dotarł Barry.
- Dłużej nie można? A po za tym wygrałam, więc dotrzymaj swojej części umowy - powiedziałam.
- A co jeśli nie dotrzymam? - zapytał Barry.
- To całe życie będę przed Tobą uciekać - powiedziałam i pobiegłam gdzieś.
Zapowiada się ciężki okres uciekania przed Barry'm i jego zespołem.
CZYTASZ
Catch Me If You Can | The Flash [ZAWIESZONE]
FanfictionŻycie zwykłej nastolatki mieszkającej w Central City zmieni się o sto osiemdziesiąt w dniu wybuchu akceleratora. Co się stanie po jej długim pobycie w szpitalu? Czy otrzyma jakieś moce? Czy będą jej przekleństwem czy może darem od losu?