14. Naczynie Lucyfera

228 18 0
                                    

- Opowiedz mi co widziałaś w tym śnie -
- Na początku byłam w jakim małym drewnianym domku...... potem ujrzałam Elijah nie był sobą w jego oczach nie było miłości którą widzę na co dzień, jego jedynym pragnieniem była krew - powiedziałam upijając kilka łyków herbaty
- Ukrywaną naturą każdego wampira jest pragnienie krwi, Elizabeth pokazała ci to co Elijah skrywa w sobie najgłębiej -
- Jestem tego świadoma Freya tylko wiem też że on nigdy mnie nie skrzywdzi -
- Każdy o tym wie..... mój brat jest zapatrzony w ciebie jak najcenniejszą rzecz na świecie jesteś jego skarbem -
- Nawet nie wiesz jak bardzo go kocham lecz martwię się że przez ten cały sen oddali się odemnie próbując mnie chronić
- Tak to w jego stylu jednak myślę ty nigdy mu na to nie pozwolisz -
- Prędzej własnoręcznie przebije go kołkiem niż pozwolę mu odejść -
- Czyżby wasza rozmowa dotyczyła Klausa - nagle w salonie pojawiła się Rebekah

- Prosiłam Rose aby powiedziała mi o co dokładnie widziała w swoim śnie - - To co pokazała mi Elizabeth było po części prawdą, każdy wampir głęboko w sobie skrywa pragnienie krwi - powiedziałam odkładając na stół pusty kubek po herbacie - Może i t...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Prosiłam Rose aby powiedziała mi o co dokładnie widziała w swoim śnie -
- To co pokazała mi Elizabeth było po części prawdą, każdy wampir głęboko w sobie skrywa pragnienie krwi - powiedziałam odkładając na stół pusty kubek po herbacie
- Może i tak ale Klaus i Elijah nauczyli się to kontrolować mimo iż nie było to łatwe -
- A ty Bekach panujesz nad tym -
- Panuje jednak kiedy ktoś wyprowadzi mnie z równowagi potrafię ugryźć -
Mogłam z pewnością potwierdzić słowa pierwotnej wampirzycy kiedy ktoś zagrażał jej albo naszej rodzinie włączała tryb zabójcy który opanować umiał tylko Marcel. Westchnęłam cicho i powoli wstałam aby udać się po codzienną porcje zwierzęcej krwi kiedy mój ukochany samsung wydał z siebie kilka dźwięków świadczących o tym że ktoś pilnie chce zemną rozmawiać. Spojrzałam na migoczący ekran i szybko zorientowałam się że dzwoni do mnie jeden z moich ukochanych braci.
- Cześć Sam mam nadzieję że kupiliście wszystko -
- Rose........ nie wiem jak ci to powiedzieć - jego głos bardzo się łamał
- Nie brzmisz dobrze a co za tym idzie pewnie to co chcesz mi powiedzieć też nie jest dobre - powiedziałam cicho
- Kiedy wychodziliśmy ze sklepu zaatakowała nas jakaś dziewczyna była szybka i bardzo zwinna....... mi udało się uniknąć ciosu ale Dean nie miał tyle szczęścia teraz jest w szpitalu lekarze nie mają pewności czy przeżyje -
- Veronica....... to na pewno była ona - warknęłam
Rzuciłam jeszcze przez telefon że przybędę do szpitala tak szybko jak umiem po czym zabrałam moją torebkę i skórzaną kurtkę i w wampirzym tempie pognałam do szpitala. Kiedy byłam a miejscu napisałam szybko sms z dokładną moją lokalizacją pod pierwszy numer jaki miałam pod ręką, nie byłam pewna czy należał do Klausa czy może Kola ale nie to mnie teraz interesowało. Sammy nie wyglądał dobrze jego oczy były mocno spuchnięte od łez a na dłoniach widać było ślady mocnego uderzania o ścianę.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Sister's Tale of Love Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz