7

25.7K 854 31
                                    

Avril

Po tym co powiedział Matthew nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam zdziwiona. Po ostatnim zdaniu patrzyłam na niego jak na idiotę. Przecież znamy się parę dni a on wyznaje mi miłość. Czuję coś do niego ale nie nazwałabym to miłością. A może między wilkołakami jest inaczej?

Matthew cały czas przyglądał mi się wyczekując odpowiedzi.

-Ja nie wiem co powiedzieć. - odpowiedziałam cicho spuszczając wzrok.

-Wiem, że jest to dla ciebie ciężkie. Dam Ci czas. - wstał z fotela. Lekko pocałował mnie w czoło zostawiając mnie z tym wszystkim samą.

Dwa dni później...

Od dwóch dni siedzę w pokoju Alfy i nigdzie nie wychodzę. Emily przynosi mi posiłki i dotrzymuje mi towarzystwa. Dzięki niej dowiedziałam się więcej na temat wilkołaków. Ona też ma swojego mate i spodziewa się dziecka. A ma dopiero 18 lat. Widać, że jest w nim zakochana ale ja nie wiem co czuje do Matthewa.

Trochę się za nim stęskniłam przez te parę dni. Emily powiedziała, że ma za dużo pracy ale ja czuję, że coś jest nie tak. Chodzę jakoś podenerwowana. Nie żeby mi na nim zależało. A może? Wyszłam na balkon aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Usłyszałam jakieś zamieszanie przed domem. Wyjrzałam zza barierki. To co zobaczyłam przeraziło mnie. Około 100 mężczyzn stało przed domem głównym a między nimi stał Alfa. Widziałam ból w jego oczach był cały poobijany i we krwi. Niewiele myśląc wybiegłam z pokoju. Zapamiętałam drogę jaką Matthew mnie prowadził. Mijałam zdziwionych ludzi. Ale miałam to gdzieś. Jak najprędzej chciałam znaleźć się przy nim. Wybiegłam na zewnątrz. Gorączkowo rozglądając się za moim mate zauważyłam go jak dwóch mężczyzn popierało go aby nie upadł. Pobiegłam do niego. Z bliska rany wyglądały jeszcze gorzej.

-Avril co ty tu robisz? - spytał z troska w głosie. Niewiele myśląc rzuciłam się w jego ramiona. Czułam się tak bezpiecznie. Nie chciałam go puszczać ale myśl że wszyscy się na nas gapią psuła wszystko. Siła woli odsunęłam się i spojrzałam w jego piękne niebieskie oczy.

-Co ci się stało? - spytałam.

-Porozmawiamy o tym później -powiedział. - zaprowadzę cię do lekarza - Już miałam złapać go pod rękę kiedy mój Mate zaprzeczył - nic mi nie jest. - Jak ci nic nie nie jest? - wydałam się na niego - przecież ledwo co stoisz na nogach! Zanieście go proszę do lekarza - powiedziałam do mężczyzn obok, a oni od razu skierowali się do szpitala. Każdy patrzył się na mnie jak na wystawę w muzeum. Dziwnie się z tym czułam. Od razu pobiegłam za moim mate.

Siedziałam dobre dwie godziny przed drzwiami sali operacyjnej. Nikt nie chciał mi nic powiedzieć. Z sali wyszła Amanda na co zerwałam się z Miejsca i podeszła do niej.

-Co z nim? - spytałam z troską w głosie.

-Miał złamane dwa żebra ale zdążyły się zrosnąć. Ręka była w gorszym stanie dlatego musieliśmy znów ją złamać i poskładać. Ma lekki wstrząs mózgu i liczne zadrapania. Wyjdzie z tego to Wielki Alfa. - złapała mnie za ramiona i przytuliła.

-Dziękuję - powiedziałam i odsunęłam się.- mogę go zobaczyć? Zapytałam na co kiwnęła głową. - Choć zaprowadzę cię do sali gdzie teraz jest. - szłyśmy korytarzem już dobre pięć minut. Ten budynek jest ogromny!
Wszędzie krzątali się jacyś ludzie, każdy kto przechodził koło mnie schylał głowę. Będę musiała się do tego przyzwyczaić. Nie zauważyłam kiedy już staliśmy pod salą. - Pamiętaj tylko, że musi odpoczywać. - powiedziała i już jej nie było. Wzięłam głęboki oddech i popchnęłam wielkie białe drzwi.

Pomieszczenie było dość duże. Weszłam niepewnie i mój wzrok padł na Matthewa który leżał na łóżku a wokół niego były kable.

Spał. Boże jak on słodko wygląda. Avril uspokój się. Gadałam sama do siebie. Obeszłam łóżko i usiadłam obok na krześle. Matthew miał zabandażowaną głowę i rękę a ran nie było już widać tylko lekkie siniaki. No tak wilkołaki szybciej się regenerują.

Złapałam jego wielką rękę i przyciągnąłem do swojej twarzy. Od razu czułam bijące ciepło. Patrzyłam na jego spokojną twarz. Jest taki przystojny. Przy długie włosy opadały na jego czoło. Poprawiłam jego włosy ręką. Westchnęłam. Chciałabym aby już się obudził.

Położyłam głowę na łóżku i nie wiem kiedy zasnęłam.

Mój Mate Alfa (zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz