Himeko odsypiała właśnie nocną wartę zupełnie zapominając, że miała zajrzeć do gorączkującego jeńca. Była naprawdę zmęczona.
Kilku ninja nudząc się okrutnie zainteresowało się jeńcem, który nie niepokojony przez nikogo spał gdzieś pod ścianą spory kawałek od wejścia. Stanęli przed nim gapiąc się chwilę jak ten śpi spokojnie. To ich drażniło. Powinien umierać ze strachu albo próbować ucieczki wszelkimi możliwymi sposobami, a ten sobie słodko spał. Postanowili, więc obudzić go kopami i na własną rękę wydusić z niego jakieś zeznania.
I tak zrobili. Kopali nieprzytomnego aż ten jęknął i otworzył zmęczone oczy. Na lewe, mocno zapuchnięte oko praktycznie nie widział. Drugim wciąż widział tylko rozmazane plamy. Było mu strasznie gorąco i czuł się potwornie słaby. Zbyt słaby na jakikolwiek ruch.
- No nareszcie się księżniczka raczyła obudzić.- warknął jeden z nich i kopnął go ze złością w żebra.
- Ughm...- jęknął i próbował się zasłonić, ale szło mu tak powoli, że leniwiec na zakręcie go wyprzedzał i w ruchach i reakcji.
- Gadaj wszystko co wiesz.- warknął któryś.
- Ale... o czym?- zapytał chrapliwie.
- Wszystko o tej wszawej wiosce zwanej Konohą, ninja i wszystko inne.
- Konoha?...chyba gdzieś... słyszałem tą nazwę... tylko nie mogę... sobie przypomnieć skąd. A po co... wam ta wiedza?
- Nie zgrywaj idioty.- warknął któryś i kopnął go w brzuch.
- Ale... ja naprawdę... nie wiem....- jęknął i przerwał, gdyż poczuł nieprzyjemne mdłości, które powodowały, że wszystko zaczynało podchodzić mu do gardła osłabiając jeszcze bardziej.
- Łżesz, gnido z gnojowiska!- krzyknął drugi i już miał leżącego kopnąć, kiedy ktoś chwycił go z tyłu i odepchnął.
Poroztrącani spojrzeli wrogo na intruza, który śmiał im przeszkodzić. Przed leżącym i półprzytomnym stanął ninja, którego wszyscy darzyli szacunkiem. Nawet ich szef.
- Nen, do diaska. Co ty robisz?
- To ja się pytam, co wy robicie? Facet ledwo na oczy widzi, a wy kopiecie bezbronnego? Jak mogliście tak nisko upaść?
- To parszywy pies z Liścia. Nie zasługuje na lepsze traktowanie.
- Z Liścia czy nie, potrzebuje raczej opatrunku niż kopania. To taki sam człowiek jak inni. A wasze prymitywne metody nie skłonią go do mówienia. Jeśli w ogóle w tym stanie powie cokolwiek z sensem. Nawet jeśli coś by wam powiedział, to ja nie wierzyłbym rozgorączkowanemu człowiekowi w żadne wymamrotane słowo.
- Ale...
- Żadnych ale. I zmiatać mi stąd.- powiedział twardo.
Ninja mamrocząc coś niezrozumiale pod nosem odwrócili się na pięcie i odeszli.
Nen odwrócił się i uklęknął przed tracącym już świadomość mężczyzną, który miał na głowie widocznie poplamiony ochraniacz z symbolem wioski liścia.
- Nie bój się. Jestem medykiem. Powiedz mi co cię boli.
- Chyba wszystko... najbardziej?... noga i głowa... dostanę wody?
- Jasne, mały. Postaraj się nie zasnąć. Zaraz wracam.
Odpowiedział mu jedynie zmęczone kiwnięcie głową. Iruka był zdezorientowany. Tamci ludzie pytali go o rzeczy, o których nie miał pojęcia. Ta nazwa brzmiała znajomo. Rodziła ciepłe uczucia. Ale dlaczego? Co to za wioska? Co on ma z nią wspólnego? Tego nie był w stanie sobie przypomnieć ani zrozumieć. Musiał jednak wymyślić coś sensownego, żeby powiedzieć im cokolwiek, kiedy pojawią się następnym razem. I niestety nie może to być prawda, gdyż to ich nie zadowoli. Jednak teraz nie był w stanie za bardzo się na tym skupić, gdyż zaraz zaczynała go tak boleć głowa, że ból wyciskał mu łzy. Ten uprzejmy człowiek, który ich przegonił i twierdził, że jest medykiem, może będzie w stanie choć trochę uśmierzyć ten ostro mdlący ból, dzięki czemu będzie w stanie się skupić na tym wszystkim. Będzie w stanie wreszcie myśleć. Może. Na razie zostało mu jedynie czekać na dalszy rozwój wypadków. chętnie by usiadł i rozejrzał się po wnętrzu, w którym się znalazł, ale był tak osłabiony, że każdy ruch powodował niemal omdlenie. Na dodatek wszystko zlewało mu się w plamy o różnym stopniu ciemności.
Te rozmyślania zostały przerwane przez powrót medyka.
CZYTASZ
Porwanie
Hayran KurguIruka wracał właśnie z Akademii, kiedy został zaatakowany przez nieznanych ninja. Kakashi zaniepokojony tajemniczym zniknięciem sensei'a wyruszy na poszukiwania i ratunek. Nie wie, że Iruka został poważnie ranny i stracił pamięć...