내가 잘 생겼다고 말하다!

3.3K 366 241
                                    


Taehyung próbował naprawić sytuację pisząc, że to miało być do kogoś innego, jednak Jungkook nie wyświetlał jego wiadomości. Miał ochotę wyrwać sobie włosy z głowy za to co napisał. Właśnie dlatego nigdy nie pisze się tego, co chce się napisać żeby sprawdzić jak uroczo by to wyglądało. Człowiek, który umieścił usuwanie i wysyłanie obok siebie powinien zginąć w męczarniach za to co zrobił. 

Taehyung urządzał sobie monolog wewnętrzny chaotyczny do tego stopnia, że nie zauważył bruneta biegającego od domu do domu zaglądając ludziom do środka przez okna. Gdyby go zauważył, może zdążyłby się schować, jednak zanim na to wpadł młodszy chłopak z którym przed chwilą pisał stał już pod jego oknem i patrzył mu prosto w oczy jakby nigdy nic.

-Wpuść mnie.- Usłyszał lekko ściszone przez szybę zdanie, na które otworzył szeroko oczy i cofnął brodę, przez co uformował się podwójny podbródek z którego Jungkook po chwili zaczął się śmiać.

-No przecież nic Ci nie zrobię, podobno Ci się nudziło to jestem.- W nocy nie było już tak ciepło co w ciągu dnia, dlatego chłopak był zmuszony potrzeć ramiona aby chociaż trochę się rozgrzać. Widok zmarzniętego bruneta roztopiło serce Taehyunga, dlatego z lekkim zwątpieniem otworzył szeroko okno i pomógł Kookowi wejść do środka.

-Dzięki.- Tym razem stali do siebie twarzą w twarz, dzięki czemu blondyn mógł przestudiować twarz bruneta. Widział jego mięśnie na zdjęciu, ale nie wierzył, że młodszy od niego chłopak będzie na tyle silny żeby w ciągu kilku sekund przygwoździć go do ściany w tak żelaznym uścisku, że Taehyung będzie mógł co najwyżej ruszać nogami i głową.

-Co ty robisz?- Starał się nie krzyczeć, żeby nie obudzić swojej mamy śpiącej w pokoju obok, jednak położenie w jakim się znajdował niezbyt mu na to pozwalało. Jungkook docisnął chłopaka do ściany całym swoim ciałem, aby ten nie był w stanie się poruszyć.

-Jeszcze się upewnię. Jestem przystojny czy nie?- Normalnie Taehyung śmiałby się, że własnie zostałunieruchomiony tylko dlatego, żeby młodszy mógł zapytać się o coś takiego, jednak w tym momencie jedyne co robił to próbował jak najbardziej odsunąć twarz od tej Jungkooka oraz zachować normalny oddech, ponieważ w momencie, w którym brązowe oczy bruneta zaczęły wiercić w nim dziurę dosłownie przestał oddychać.

-Nie.- Wydusił z siebie chociaż sam doskonale wiedział że to kłamstwo. Jeon spojrzał na niego lekko już zdenerwowany i wcisnął swoje kolano między nogi blondyna aby powoli je podnieść. Taehyung wciągnął gwałtownie powietrze kiedy noga bruneta otarła się o jego krocze.

-To jest molestowanie.- Odparł wciągając głęboko powietrze i odchylając głowę do tyłu. Jąkał się niemiłosiernie próbując zignorować poczynania młodszego.

-Masz jeszcze szansę żeby zmienić zdanie. - Jungkook wyszeptał na ucho blondynowi lekko obniżając głos, jednak ten zawzięcie i kręcił głową na nie.

-Sam tego chciałeś.- Mruknął i złapał starszego za uda aby sprawnie przenieść go na łóżko i usiąść na nim okrakiem.

-Kurwa Jungkook obok jest moja matka a ty dalej jesteś tak samo nieprzystojny.- Powiedział Taehyung próbując udawać, że pozycja w której się znajdują ani trochę go nie rusza i cała ta sytuacja jest zupełnie normalna. Nie spodziewał się jednak, że brunet posunie się do ściągnięcia koszulki i rzucenia jej tuż obok.

-Ja pierdolę ubierz się gwałcicielu, zgłoszę to na policję!- Mówiąc to chłonął wzrokiem klatkę piersiową młodszego powstrzymując się przed dotknięciem idealnie wyrzeźbionych mięśni. Jungkook chyba sam postanowił o to zadbać i złapał go za nadgarstki aby docisnąć je do materaca na wysokości głowy blondyna.

-To już ostania szansa Tae, następnej już nie będzie.- Widać było jak ciężko młodszy oddycha po tym jak jego klatka piersiowa szybko się unosiła i opadała.

-A co jeśli dalej nie zmienię zdania?- Taehyung nie wiedział czy chce znać odpowiedź na to pytanie, jednak wolał żeby Jungkook mu powiedział, niż żeby zaraz sam miał sprawdzać.

-Wtedy Cię pocałuję.- Odparł brunet a starszy zakrztusił się własną śliną którą akurat przełykał.

-Ty jesteś jakiś pojebany naprawdę.- Mruknął, jednak widząc, że twarz Jungkooka znajduje się coraz bliżej, a krocze jego przyjaciela coraz bardziej napierające na jego powoli powodując erekcję w niestety luźnych spodniach stwierdził, że chyba lepiej będzie przyznać brunetowi racje.

-Dobra Kook jesteś super przystojny ale złaź ze mnie! - Miał niemałe problemy z oddychaniem, dlatego skupiając się na wyrównaniu oddechu niekontrolowanie westchnął. Normalnie zakryłby usta dłonią, ale tak jakby nie był w stanie tego zrobić przez osobnika siedzącego na nim i oblizującym w tym momencie wargi. Jungkook rzeczywiście zatrzymał się zaledwie pięć centymetrów przed twarzą blondyna i gdyby Taehyung był Jungkookiem, to wiedziałby, jak bardzo chłopak chciał go pocałować i jakie scenariusze przewijały się w jego głowie. Wiedziałby również ile wysiłku kosztowało go wstanie, założenie koszulki i wyjście z uśmiechem na ustach, podczas gdy chciał rzucić się na starszego i kochać się z nim do samego rana.

Jednak Taehyung był sobą i w tym momencie sam nie wiedział, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zostanie przy swojej wersji i posmakowaniu kuszących warg Jeona.

sensitive kids  #taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz