Prolog.

77 6 0
                                    

Prawda była taka, że moje życie odkąd pamiętam nie było pełne wrażeń. Nie byłam szarą myszką. Lubiłam imprezy, dobrą zabawę i nie cierpiałam ograniczeń. Byłam osobą, która lubiła łamać zasady i otaczałam się podobnymi do mnie ludźmi. Ktoś poboczny mógł stwierdzić, że miałam całkiem interesujące życie i nie miałam prawa na nie narzekać. Jest w tym namiastka prawdy, aczkolwiek ja oczekiwałam czegoś więcej. 

Pragnęłam by na mojej drodze stanął ktoś, kto przeniesie mnie do miejsca skrajnie odmiennego od szarej rzeczywistości. I chociaż moje marzenia się ziściły, nie byłam pewna ile będzie mi dane żyć w tym nowym świecie. 

Miejsce w którym się znalazłam było pozbawione jakichkolwiek norm moralnych. Jedyną pewną rzeczą był fakt, że ktoś musiał zginąć. Albo my albo oni.

Czy żałuje, że w ogóle miałam odwagę pragnąć takiego niebezpieczeństwa? Oczywiście, że nie. W tej krainie mroku, był on. 

Człowiek dla którego walczyłam.

Człowiek dla którego zabiłam. 

Człowiek dla którego sama byłam w stanie umrzeć. 


Dark TimesWhere stories live. Discover now