10.

25 5 0
                                    

Butelka zdążyła się już parę razy zakręcić i do tej pory nie wydarzyło się nic spektakularnego. Oprócz tego, że Luke paradował przez parę minut w samych bokserkach i Ali zmacała jego tyłek. W ciągu tego czasu zdążyłam wypić już trzy piwa i przyznam, że było mi całkiem przyjemnie. Nawet zdążyłam zapomnieć, iż chciałam się czegoś dowiedzieć. Może powinnam odpuścić, przynajmniej na jeden dzień. Byłam tak pochłonięta myślami, że nie zauważyłam kiedy koniec butelki wskazał moją osobę. 

- Prawda czy wyzwanie Lilith? - Spytał Aaron, który akurat kręcił przedmiotem. Ja to mam szczęście do tego człowieka. 

- Wyzwanie. - Zaryzykowałam i od razu wiedziałam, że popełniłam błąd, gdy ten się szatańsko uśmiechnął. 

- Pojedź ze mną na dwa dni. - Patrzyłam na niego jak na debila. Nie mógł po prostu kazać mi się pocałować czy coś w tym stylu? 

- Dokąd niby? 

- A to już akurat tajemnica. Musiałabyś mi zaufać. - Patrzył na mnie wyzywająco, a ja wiedziałam do czego nawiązywał. 

- Zgoda. - Powiedziałam pod wpływem emocji, jednakże wcale nie byłam przekonana co do tego pomysłu. 

-Kończymy. Czas w końcu coś zjeść. - Ogłosił Harry, a ja się zastanawiałam czy aby przypadkiem ta gra nie była specjalnie zaaranżowana, dla głupiego wyzwania Blacka. 

- I jak się bawisz? - Dosiadła się do mnie Noel, kiedy paliłam papierosa i popijałam kolejne piwo.

- Całkiem dobrze. - Odparłam. 

- Powiem ci, że nie spodziewałam się takiego wyzwania od Aarona. - Spojrzałam na nią z sarkastycznym uśmiechem. - Prędzej bym obstawiała, że będzie chciał cię przelecieć w krzakach niż gdziekolwiek wyjeżdżać. - Parsknęłyśmy obie śmiechem. 

- Aż taki z niego fuck boy na jakiego wygląda? 

- Trzeba przyznać, że odkąd go znam kręciło się wokół niego sporo lasek. - Mogłam się tego akurat spodziewać. - Ale ty mi nie pasujesz do jego poprzednich wyborów. 

- To znaczy? - Patrzyłam na blondynkę z dziwnych uciskiem w żołądku. Bujał się w towarzystwie supermodelek czy jak? 

- Daj spokój, jedna głupsza od drugiej. To pewnie dlatego spędzały z nim tylko jedną noc. - Odpaliłam kolejnego papierosa i słuchałam jej uważnie. - Ty masz tak samo silny charakter jak Aaron. Jesteś dla niego czymś trudno dostępnym. I zdecydowanie traktuje cię inaczej, opowiadał mi o tobie, a to się jeszcze w przypadku innej nie zdarzyło. - Milutko. Wynika z tego tyle, że zawsze trudno będzie nam się dogadać bo oboje chcemy dominować. Jesteśmy za mało okrzesani. 

- Bardzo mnie ciekawi, jak taka miła dziewczyna jak ty skończyła z Harrym? - Zadałam bezpośrednie pytanie, ponieważ nie uważałam by się miała za nie obrazić.

- Wszyscy patrząc na niego uważają, że jest taki zły i w ogóle ale w rzeczywistości to miękka klucha. Płakał bardziej niż ja na "Pamiętniku". - Zaśmiałam się głośno na wyobrażenie tego wytatuowanego chłopaka, płaczącego na komedii romantycznej.

- Mówisz poważnie? - Nie mogłam w to uwierzyć. To mi do niego, ani trochę nie pasowało. Noel pokiwała ze śmiechem głową.

- W prawdzie cała piątka nie zajmuje się najbezpieczniejszymi rzeczami ale to dobrze ludzie.

- O jakich rzeczach mowa? - Zapalił mi się w głowie alarm, który krzyczał - informację! 

- Lily przykro mi. Wiem, że o wielu sprawach nie wiesz ale to nie moje zadanie, by ci o nich powiedzieć. Przede mną Harry też wszystko ukrywał przed bardzo długi czas. Cierpliwości kochana. - Przytuliła mnie pocieszająco. Miała rację. To Aaron powinien mi wyjawić swoje sekrety, a nie ona. 

Dark TimesWhere stories live. Discover now