Planowanie, notowanie, zapisywanie... po co to wszystko? Potrzebne czy nie mi pomaga.
Więc po co nam planowanie w byciu fit? A no po to, że łatwiej będzie się nam połapać w tym wszystkim.
Najlepiej założyć sobie jakiś zeszyt i zapisywać tam wasze codzienne osiągnięcia bądź też porażki.
Możecie uwzględnić:
Ilość wykonanych kroków
Ilość wypitej wody
To co ćwiczyliście dzisiaj
Czy jedliście fast foody, słodycze
To co dzisiaj jedliście
Najlepiej też planować sobie każdy dzień do przodu. Ustalcie sobie ile chcecie zrobić minimum kroków, wypić wody, jaki trening wykonacie i co zjecie.
Fajnie też jak dodacie do waszego zeszytu jakieś małe obrazki, żeby wszystko było takie przejrzyste i kolorowe. Żeby fajnie się na to patrzyło.
W poprzednich rozdziałach pisałam jak ułożyć własny trening a w kolejnym powiem wam jak zaplanować swoją dietę.
Krótszy rozdział ale za to w najbliższym czasie dodam kolejny ❤
CZYTASZ
Fit ❤
Non-FictionChcesz być fit? Ale nie wiesz jak? Tu znajdziesz odpowiedzi na każde pytanie. To fit poradnik.