„- Ale ona jest gorąca.
- Tak, wiem. Jestem trochę zazdrosna...
- Zamierzam się z nią umówić.
- Zwariowałeś? Prosisz się o śmierć.
- Cokolwiek! Po prostu nie możesz.
- Czemu!?
- Ponieważ ona należy do króla."
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~...
Nadal nie mogę uwierzyć, że Ace mnie tu przyprowadził. To znaczy, nie miało znaczenia, dokąd poszlibyśmy, tak długo jak byłam z Acem. Naprawdę jestem pod wrażeniem, że zrobił to wszystko sam.
Obudziłam się wcześnie rano. Słońce zaczęło wschodzić, pozwalając światłu świecić przez okna. Czułam się jakby było lato, ale wiedziałam, że letni czas potrwa jeszcze kilka miesięcy.
Kiedy próbowałam wstać, coś mnie powstrzymywało. Spuściłam wzrok i przypomniałam sobie, że wczoraj wieczorem dzieliłam łóżko z Acem. Właśnie ta myśl rozgrzewała moje policzki. Był to pierwszy raz gdy dzieliłam z nim łóżko.
Cóż, poza tym, kiedy został ranny i spałam w domu Bena i Levi'ego ...
W porządku. Cofam to. Może wcześniej dzieliliśmy to samo łóżko.
Teraz, kiedy o tym myślę, wciąż muszę się dowiedzieć, jak został ranny. Ben i Levi powiedzieli mi, że wdał się w walkę, ale z kim?
Zapytam go później.
Próbowałam wydostać się z jego objęć, ale kiedy się poruszałam, przyciągał mnie jeszcze bliżej. Westchnęłam i nie ruszałam się jeszcze przez kilka minut, zanim spróbowałam ponownie się wyrwać. W jakiś sposób udało się wydostać się z jego objęć.
Wciąż byłam w ubraniach z wczoraj, więc rozejrzałam się po pokoju, aby znaleźć coś do przebrania.
Znając Ace, prawdopodobnie przyniósł trochę.
Zajrzałam do garderoby i rzeczywiście rozwieszono ubrania. Jedna strona z męską odzieżą i jedna strona z kobiecymi ubraniami.
Złapałam parę czarnych legginsów, bluzę z kapturem i bieliznę przed udaniem się do łazienki. Trudno było ją znaleźć, ale w końcu ją znalazłam.
Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w ubrania i wyszłam zanim wrzuciłam brudne rzeczy do prania.
Moje oczy rozszerzyły się, kiedy zobaczyłam salon. Podobnie jak w sypialni głównej, wyglądał na nietknięty. Został również urządzony w tych samych kolorach co pokój. Okna otaczały ten obszar, więc był doskonały widok na zewnątrz.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie miałabym nic przeciwko za mieszkaniem tutaj.
Uderzyłam się z czymś i zaczęłam się rozglądać, żeby zobaczyć, co mogło spaść. Zaskoczyło mnie, kiedy zostałam wciągnięta w szerokie drzwi.
- Myślałem, że odeszłaś. - szepnął Ace, zaciskając na mnie uścisk.
- Jesteśmy otoczeni przez wodę, Ace. Nawet gdybym spróbowała, nie mogłabym wyjść. - powiedziałam, odwracając się, zanim go przytuliłam. - Poza tym nie umiem nawet pływać. - dodałam, rozśmieszając go.
