- EINOOOO! - Rozbrzmiał dość głośny, równocześnie nieco ciężki, głos, tego jedynego, co właśnie stał i wymachiwał dziwnie pilotem przed pozostałą dwójką, która zajmowała miejsce na beżowym narożniku, pijąc powoli herbatę. Bo przecież ktoś (nie zrzucając winy na Jimina) nie przygotował się na przyjęcie gości. W tym jednego dość żarłocznego, choć nie wyglądał.
- Co jest z wami? Noc jeszcze młoda, a wy siedzicie jak te stare, osiedlowe monitoringi! - protestował dalej ciemnowłosy, po chwili obracając się parę razy wokół własnej osi, jakby czegoś szukając. W jego oczy rzucił się jedynie kot, a on cicho westchnął. - Nawet Pan Cyjanek się lepiej bawi od was... - wskazał na śpiące na krawędzi fotela zwierzę, machające swoim ogonem w rytm zaistniałej piosenki.
Co prawda Jimin miał ochotę zatańczyć, pobawić się z grupką starych znajomych, jednak nie miał na tyle siły. Tyle, ile nachodził się dzisiaj z Hoseokiem, mógł porównać do wf-u, gdzie w ciągu trzech minut musiał pokonać odcinek jednego kilometra.
Taehyung w jednym momencie nie wytrzymał i wyciągnął ze swojego plecaka poręcznego niewielką, wypełnioną przezroczystą substancją, butelkę.
Obaj z siedzących otworzyli szeroko oczy.
- Taehyung, nie mów...
- Że nie włączyłeś tego do lodówki. - Dokończył za Jimina Yoongi, a ten trzeci lekko wywrócił oczami.
Przecież to nie była najistotniejszą rzecz teraz.
- Nieważne. - odpowiedział, zaraz biorąc trzy kubeczki, wypełnione do połowy gazowanym napojem, który powoli się kończył. Wcisnął każdemu po jednym, samemu wypijając od razu jeden cały, przez co jego ciało zostało odrobinę wstrząśnięte.
Chwila minęła, a na ekranie wyświetliła się bardzo dobrze znana artystka, znana ze swoich wybrakowanych kształtów i teledysków z dwóznacznościami.
Taehyung mentalnie pisknął i wręcz podskoczył, zaraz wyciągając dwójkę pozostałych, żeby przynajmniej stanęli obok niego.
Niewiele mięło, a mógł on na chwilę usiąść i zająć się sobą, poprzez wyciągnięcie telefonu i sprawdzenie godziny.
W pokoju rozbrzmiewało głośne "Lip & Hip", a dwie sylwetki, po niewielkiej dawce alkoholu, zaczęły poruszać się w rytm muzyki, co jakiś czas dodając do niej nieistniejący tekst, stworzony z pomyłek chłopaków.
- Lip, lip and lip, hip, hip and hip!
- Lip, lip and hip, wooo I got fancy lip and hip!
Taehyung wręcz musiał się uśmiechnąć. Uśmiechał się do momentu, aż nie uświadomił sobie, że prawdopodobnie zostanie jako jedyny trzeźwy tego wieczoru.
×××
- Jimin, kładź się. - Westchnął już po raz kolejny Yoongi, konając nad łóżkiem młodszego.
W chwili, kiedy on umierał, młodszy potrafił jeszcze wypić kolejne dawki alkoholu i stać jeszcze na nogach. Stać to jedno, potrafił jeszcze tańczyć.
- Ale... jeszcze jasno - burknął blondyn, znów podnosząc się do siadu.
Czarnowłosy przetarł zmęczone oczy, siadając na krawędzi łóżka. Łagodnie objął palcami podbródek chłopaka, żeby złożyć drobny pocałunek na policzku młodszego, który właśnie teraz wydawał się nadwyraz spokojny.
- Teraz pójdziesz? - spytał, a Jimin, jakby niepewny, lekko kiwnął głową i położył się w końcu na pościeli.
Tylko że Yoongi nie wiedział, iż Jimin wcale nie wypił tyle, ile starszemu się wydawało, a Taehyung niedaleko wcale nie śpi.
a/n pytanie jedno, bardzo proste i zasadnicze: co że smutem? chcecie go czy może nie pasuje wam do tego ff? czy może zrobić ładną scenę na zakończenie?
CZYTASZ
cuties ⋆yoonmin
Fanfictionp.jm ⚣ m.yg →theCHIMera dodał/a nowe zdjęcie!← gdzie jimin lubi dodawać swoje zdjęcia, a za razem lubi, jak jedna osoba na nie patrzy, tylko nie ta, która naprawdę je uwielbia #79 w Losowo - 180421 #60 w Losowo - 180427 #47 w Losowo - 180505 #3 w ho...
