Szczerze powiedziawszy, Yoongi nie umiał zdecydować, jak naprawdę czuje się przy Jiminie. Niby jest świetnie, ich relacja pozostała niezmienna, dalej potrafili oglądać śmieszne kotki na Youtubie, śmiać się z chomika machającym butelką do piosnki, którą każdy zna, ale nikt nie zna jej tytułu, a jednocześnie czegoś mu brakowało. Bo to, że złapią się czasem za rękę, gdy nikt nie widzi, cmoknie młodszego w policzek, kiedy ten obżera się popcornem w trakcie filmu, nie pokazywało, że są parą.
No właśnie... czego starszy oczekiwał? Nie był w stanie nawet niczego zainicjować, a co dopiero oczekiwać od młodszego, że właśnie on to uczyni. Przecież wiedział, jaki młodszy jest, więc dlaczego z tyłu głowy ciągle miał, że chłopak jednak nie jest pewien, że ich związek jest związkiem.
Głupie.
Choć chciał jakiejś bliższej relacji z blondynem, nie był w stanie z nim o tym porozmawiać. Przecież nie raz chwalił się, jak to namiętne chwile przeżywał ze swoimi partnerami. Może to też gryzło starszego w sumienie.Dlatego rozmyślając nad tym wszystkim, nie spędził długiego czasu na sen i o świcie był już na nogach.
A co jeśli całował się z Hoseokiem?
Głupota. Przecież Hoseok jest z Taehyungiem. Nie zrobiłby jemu tego, nawet jeśli mieli taką umowę.
A co jeśli...
Yoongi uderzył czołem o lodówkę, gdy schował już do niej niepotrzebne rzeczy. A w tym samym momencie wszedł nieco zaskoczony, ze sterczącymi kosmykami na głowie Park. Uroczo wyglądający Park.
— Nie śpisz już? — spytał, lekko drapiąc się z tyłu głowy. Poczłapał do barku i usiadł na obracanym kreślę, z którego miał dobry widok na czarnowłosego. Podparł leniwie głowę na ręce i walczył sam ze swoimi powiekami, aby te się nie zamknęły przypadkiem.
— Robiłem śniadanie, biedny studenciaku — rzucił, podsuwając chłopakowi tackę pod nos z lekkim wyrzutem. — Myślałem, że wstaniesz trochę później.
— Dalej cię potrafię zaskakiwać — zaśmiał się, przyjrzawszy się prowizorycznie udekorowanym posiłkom, ze starannie dobranymi składnikami.
Wraz z głębszym nabraniem powietrza do płuc, w Yoongim wzbudziła się odrobina pewności siebie. Podszedł powoli do blatu i oparł się o niego łokciami, naprzeciwko uroczego Koreańczyka.
— Ty nie jesz? — dopytał blondyn, zaraz po zgarnięciu do ust odrobiny musu z mrożonych truskawek z zeszłego lata.
— Podjadłem przy okazji — parsknęli obaj, a Min lekko pokręcił głową. — Wcinaj, nie pozwól, by moja praca się zmarnowała.
Jimin jak na zawołanie zabrał się za konsumowanie kolejnych porcji, pomrukując coraz to rozmaitsze komplementy, co nieco bawiło jego towarzysza.
Nie dało się wybrać sobie chyba bardziej słodkiego chłopaka.
— Pyszne, jak to zrobiłeś? — pokazał jeden z pustych już talerzy, konkretnie chcąc usłyszeć przepis na daną sałatkę.
— Sekret kucharza, nic za darmo na tym świecie nie ma — powiedział nisko, na co tamten jednynie zmrużył powieki.
— Co kucharz chce w zamian?
w tym momencie nastała krótka cisza, przez którą Jimin zastanawiał się, co Yoongi ma takiego w głowie, że się tak w niego wpatruje. Dopiero, gdy zbliżył się, naruszając prawie co jego sferę intymną, odsunął się jak poparzony, kręcąc głową energicznie.
— Mam nieświeży oddech, hyung! — oburzył się i, cały czerwony, uciekł do łazienki, w celu ogarnięcia swojej burzy włosów, jak i zmycie resztki snu z twarzy.
A Yoongi poświęcił swoją męska dumę i stanął nawet na palcach, żeby sięgnąć jego ust...
I znowu kicha.
a/n jak się bawicie? mam w końcu ferie, więc może poświęcę trochę więcej uwagi wattpadowi.
przy okazji zapraszam was na moje nowe opowiadanie, jeśli ktoś nie dostał powiadomienia. będzie w innym klimacie, krwi się trochę poleje, ale może komuś się spodoba (yutae, nct)
CZYTASZ
cuties ⋆yoonmin
Fanficp.jm ⚣ m.yg →theCHIMera dodał/a nowe zdjęcie!← gdzie jimin lubi dodawać swoje zdjęcia, a za razem lubi, jak jedna osoba na nie patrzy, tylko nie ta, która naprawdę je uwielbia #79 w Losowo - 180421 #60 w Losowo - 180427 #47 w Losowo - 180505 #3 w ho...