Rozdział 2

22.5K 614 27
                                    

Chłopak powoli zmierzał w moją stronę uśmiechając się. Kiedy zobaczył, że na niego spoglądam puścił mi oczko, a ja co? Ja spaliłam największego buraka na świecie. Kiedy usiadł już koło mnie okazało się, że zapomniał książki. Popatrzył na mnie błagalnie, wywróciłam oczami i dałam mu dostęp do mojego podręcznika. Lekcja minęła mi całkiem dobrze oprócz tego, że chłopak ciągle mi przeszkadzał. Dowiedziałam się też, że chłopak nazywa się Icas ( czyt. Ikas ) a jak to się stało to proste - chciał zrobić sobie ze mnie jaja i napisał mi w zeszycie "kocham Icas'a".
- Do zobaczenia księżniczko - szepnął mi do ucha gdy wychodził z klasy
- Dupek - odparłam pod nosem co on chyba usłyszał bo widziałam na jego twarzy zawadiacki uśmieszek.
Po przyjściu do domu walnęłam się na łóżko i nagle dostałam esemesa.
Nieznany: Cześć księżniczko :*
Ja: Hmm hyba pomyliłeś numery.
Nieznany: Icas. Coś ci to mówi?
Ja: Tak, ale nadal uważam, że to pomyłka :)
Zmieniono pseudonim nieznany na Icas.
Icas: A jednak nie pomyłka. Wiedziałem że coś cię do mnie ciągnie :*
Zmieniono pseudonim Icas na Dupek.
Dupek: Phi...
Ja: Przyzwyczajaj się :)
Dupek: Do ciebie z chęcią :*

DupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz