Rodział 11

16.7K 471 19
                                    

Dziewczyna pokazywała sztuczki na motorze. Była w tym świetna. Wszyscy byli zachwyceni dziewczyną na motorze, która pokonała mistrza. I w tem jak na zawołanie motorem wyjechał właśnie Jack. Pędził prosto w stronę dziewczyny....

- Ja nigdy nie przegrywam!! - wydarł się na cały głos.

Narrator

Jake po wypowiedzeniu, a raczej wykrzyczeniu słów wjechał w dziewczynę. On ani żaden z motorów nie ucierpiał za bardzo, czego nie można było powiedzieć o dziewczynie.

- Co ty odpier*alasz?! - wykrzyknął prawie chórem tłum widzów.

W bardzo szybkim tempie wokół Star pojawiła się grupka nielicznych na tyle odważnych by się do niej zbliżyć lecz nie na tyle odważnych by jej pomóc. Wśród tłumu znalazł się też ON ( Icas) który jako jedyny miał odwagę jej pomóc. Co prawda nigdy nie był grzecznym chłopcem, ale jeśli chodziło o życie jakiegoś człowieka ( zwłaszcza dziewczyny xD) był gotowy  pomóc.

- Co się tak kur*a gapicie!? Po karetke niech ktoś zadzwoni!! - niemalże wyryczał w złości. Ponowił rozkaz tylko tym razem jeszcze głośniej i w większej panice  gdy zdiął kask dziewczynie i okazało się, że to ta zgrabna brunetka o zielonych oczach - Melody.....

Dajcie koniecznie znać czy nie zanudzam w tej książce.
Za błędy z góry przepraszam, ale chce napisać jak najwięcej :) :*

DupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz