P.O.V ICAS
- co ty pieprzysz?! - zdenerwowałem się
- Icas, tu jest Blanka i... - nie dokończyła Melody widząc że Ruby i Clara już poszły - poza tym, chyba mu sie wierzysz? - spojrzała na mnie
- Nie! Jasne że nie. - zaprotestowałem- lepiej powiedz o co ci chodzi?! - zwrócił się do mężczyzny
- Chyba raczej o co CI chodzi - odgryzł się - przyszedłem zobaczyć się z córką.
- To nie jest twoja córka! - krzyknęłam
- Oh Melody nie udawaj. Trzeba mu powiedzieć o tym romansie, zwłaszcza gdy mamy dziecko - złapał Melody za ręce, a ona wyrwała mu się
- Jaki romans?! - wyglądała na zdziwioną
- Dokładnie! Jaki romans? - krzyknąłem do faceta
- Uhh, widzę że nie dojdziemy do porozumienia. Zobaczymy się kiedy indziej i w tedy na spokojnie porozmawiamy - stwierdził puszczając oczko Melody, na co ta się skrzywiła. Gdy to zrobił o mało co nie wybuchłem i gdyby nie było z nami Blanki, która już i tak widziała i słyszała za dużo, na pewno dostałby w ryj. Mężczyzna odszedł, a ja przytuliłem Melody, która zaczęła cicho łkać.
- J-ja nie mam pojęcia o co chodzi - załkała Melody - nie znam tego faceta
- Ciiii, wierzę ci - uspokoiłem ją - zbyt dużo razem przeszliśmy, bym mógł uwierzyć że Blanka to nie moje dziecko. Zbyt bardzo ci ufam, wiem że mnie nie okłamiesz.
- Ufasz mi? Nie wierzysz mu? - zapytała z nadzieją w oczach
- Tak, w 100 procentach. Nie wiem czego chciał od ciebie ten gość, ale jak nie da nam spokoju to będę musiał sam z nim "pogadać" - powiedziałem i biorąc Blankę poszliśmy z Melody do domu.P. O. V MELODY
Siedziałam z Icas'em w salonie, oglądaliśmy film, lecz nie mogłam się na niczym skupić. Cały czas w głowie miałam tego mężczyznę i jego słowa. To przecież jakieś bzdury! Mam nadzieję że to się szybko wyjaśni. Jakby tego było mało, w okolicy już krążą plotki, że się puszczam, a potem nie wiem kto jest ojcem mojego dziecka. A to przecież historie wyssane z palca! Nigdy w życiu nie byłabym w stanie zdradzić Icas'a.
Moje zamyślenia przerwał dzwięk przychodzącej wiadomości.NIEZNANY: Kochanie spotkajmy się
JA : Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?
NIEZNANY :To ja Allan. Ojciec Blanki.
JA : odczep się ode mnie! Nie znam cię to po pierwsze, a po drugie : nie jesteś ojcem mojej córki!
NIEZNANY : Rozumiem, że możesz mnie nie pamiętać bo w klubie dużo wypiłaś, ale proszę spotkajmy się, wszystko ci wytłumaczę! Tylko nie mów nic Icas'owi, chcę pogadać na spokojnie. Nie potrzebuje awantur.
JA : uhhh, Dobrze, ale tylko dlatego, że chce w końcu zrozumieć tą chorą sytuację. Chcę też mieć pewność że nic mi nie zrobisz...
NIEZNANY : Co? Jasne że nie! Mamy razem dziecko, nie chcę twojej krzywdy!
JA : ughh, dobrze. Może być jutro o 13 w kawiarni "Sun and Coffee"?
NIEZNANY : Jasne. Do zobaczenia.
- Z kim piszesz? - zapytał Icas
- Z Clarą - skłamałam. Nie chciałam mówić mu że piszę z tym całym Allanem, żeby go nie martwić. Jutro się z nim spotkam i załatwię całą sprawę. Jestem pewna że Blanka to dziecko Icas'a, tylko o co chodzi z tym klubem...?Okej kochani. Okazało się że ten mój "szpeszial" 😂 będzie trwał dłużej niż myślałam. Dajcie znać jak wam się podoba i do następnego!
BUZI XX
CZYTASZ
Dupek
Romance- Co się tak kur*a gapicie!? Po karetke niech ktoś zadzwoni!! - niemalże wyryczał w złości. Ponowił rozkaz tylko tym razem jeszcze głośniej i w większej panice gdy zdiął kask dziewczynie i okazało się, że to ta zgrabna brunetka o zielonych oczach...