- Mel... - powiedział ze smutkiem, a po jego poliku spłynęła pojedyncza łza. Chłopak szybko się ocknął i przystąpił do resuscytacji, gdyż Melody nie oddychała. Miała siniaki tu i tam ale największym problemem była krew cieknąca z wielu miejsc takich jak nos czy wargi oraz prawdopodobnie złamane kilka części ciała.
Icas
Zdiąłem kask dziewczynie i okazało się, że to moja Melody. Była zawsze taka krucha, jedno słowo mogło ją zranić... Teraz gdy leżała przede mną cała we krwi bałem się jej dotknąć. Bałem się, że coś jej zrobie... Ocknąłem się po chwili.
- Nie oddycha... - pomyślałem i przystąpiłem do reanimacji. W między czasie przyjechała karetka i policja, która zabrała Jack'a. Karetka już odjeżdżała gdy szybko wślizgnąłem się do auta wiązącego moją kruszynkę. Cały czas trzymałem ją za rękę.
- Jak pan się tu dostał? Kim pan jest? - zapytała dziewczyna ratująca Mel
- drzwiami - odparłem oschle, teraz gdy życie Melody jest zagrożone ona się mnie pyta jak się tu dostałem. Co za popaprane babsko.
- Jest pan jej kimś z rodziny?
- Tak kur*a jestem jej chłopakiem! - odpowiedziałem wogóle nie zastanawiając się nad tym że powiedziałem ze jestem jej chłopakiem, inaczej nie daliby mi do niej dostępu.-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Gdy dojechaliśmy do szpitala zabrali Mel na operacje, która trwała już około 2 godziny. Z racji że chciałem ją jak najszybciej zobaczyć czekałem cały czas na jakieś wieści. Nawet nie wiem kiedy zasnąłem....
-------------
Obudził mnie hałas otwierających się drzwi. Wyszedł z nich lekarz a za nim pielęgniarki wiozły łóżko. Już chciałem do niego podbiec gdy zorientowałem się że jest puste.
Chwila
Coś
Tu
Nie
Gra....
Gdzie jest Melody!?
-pan jest jej chłopakiem? - zapytał lekarz
- T.. Tak.... Jestem nim. Gdzie Melody?
- Bardzo nam przykro, ale nie udało się jej uratować - odparł lekarz ze smutkiem...-------------------
No to się porobiło... Jak myślicie co teraz zrobi Icas? Zostawcie ⭐🌟
I dużo 🗨️🗨️
CZYTASZ
Dupek
Romance- Co się tak kur*a gapicie!? Po karetke niech ktoś zadzwoni!! - niemalże wyryczał w złości. Ponowił rozkaz tylko tym razem jeszcze głośniej i w większej panice gdy zdiął kask dziewczynie i okazało się, że to ta zgrabna brunetka o zielonych oczach...