Specjał

11.1K 205 15
                                    

Okeokeoke. Dobiliście 23 tyś (nawet więcej) więc stwierdziłam że zrobię dodatkowy rozdział. Nie miałam za bardzo z czego wybierać, ale mam nadzieje że wam się spodoba ❤️ A i tak na marginesie - jest na profilu 2 część "Dupka" więc jest to tak jakby jej kontynuacja w postaci 1 rozdzału. JEŚLI NIE CZYTAŁEŚ DRUGIEJ CZĘŚCI DUPKA, NAJPIERW TO ZRÓB, DOPIERO POTEM WRÓĆ PRZECZYTAĆ SPECJAŁ! Miłego czytania ❤️ PS BĘDZIE 2 ROZDZIAŁ (MIAŁAM ZROBIĆ W JEDNYM, ALE CHCIAŁAM JAK NAJSZYBCIEJ WSTAWIĆ, WIĘC BĘDZIE PODZIELONY NA DWIE CZĘŚCI)

Kilka lat później...

POV MELODY

- Mamusiu! Przeczytasz mi bajkę? - zapytała Blanka, moja 2 letnia córka.
-Jasne Blanuś. Tylko jaką? - odpowiedziałam biorąc małą na ręce.
- "Piękną i bestię". To moja ulubiona. - zaśmiała się wesoło. Wzięłam do ręki książkę i zaczęłam czytać Blance bajkę. Chwilę później dziewczynka zasnęła, więc wzięłam ją na ręcę i przeniosłam do łóżeczka.
- Icas! - krzyknęłam wchodząc do kuchni - idioto wystraszyłeś mnie. - udawałam obrażoną.
- Hej mała, nie obrażaj się - fuknął - chyba mogę jakoś załatwić sprawę hmm? - zapytał podchodząc do mnie
- Umm no nie wiem, zależy co proponujesz.. - uśmiechnęłam się lekko.
- Może to? - podszedł jeszcze bliżej, a ja odruchowo cofnęłam się, opierając plecami o ścianę. Kiedy nie miałam już gdzie mu "uciec" oparł rękoma o ścianę pomiędzy moją głową i musnął lekko moje usta. Spojrzał na mnie, jakby prosząc o pozwolenie a gdy ja pokiwałam głową na "tak" powtórzył czynność z przed chwili.
- Tato, czemu liżesz mamę? - zapytała Blanka po nagłym wejściu do kuchni. Wyraźnie nic nie rozumiała - i to dobrze.
- Bo jest smaczna - odpowiedział Icas wybuchając śmiechem, a ja tylko pokręciłam głową.
- Mogę iść na plac? - zapytała jakby zapominając o tym co działo się przed chwilą - proszę- dodała
- Jasne, możemy iść - powiedział Icas
- Ja też idę, poczekaj wezmę tylko klucze - odparłam do Icas'a . Złapałam szybko jeszcze telefon i już po chwili byliśmy na dworze, idąc na plac zabaw.
+++++++++++++++++
- mamo, patrz! - zawołała Ruby (najlepsza przyjaciółka Blanki) gdy zauważyła nas w pobliżu - To Blanka i Melody z Icasem - wyszczerzyła się
- Kochanie, ile razy mówiłam ci, że to Pani Melody i Pan Icas. Nie ładnie jest tak mówić do dorosłych - wytłumaczyła córce jej mama przepraszając nas za słowa Ruby.
- Oh, Clara nie przesadzaj. Nic się nie stało - powiedziałam do mamy dziewczynki
- Właśnie, jak dla mnie to mogę być nawet jej wujkiem - zaśmiał się Icas, a Ruby klasnęła w dłonie śmiejąc się przy tym wesoło.
- Choć Ruby! Musimy iść na tą zjeżdżalnie! - krzyknęła Blanka i obie pobiegły się bawić. W pewnym momencie, do dziewczynek podszedł mężczyzna, wydawało mi się, że zwraca uwagę tylko na Blankę, ale może to tylko moje wymysły. Wracając, od razu wstałam z ławki i ruszyłam w ich kierunku. Clara i Icas, gdy zobaczyli powód mojego opuszczenia ławki zerwali się jak poparzeni i dobiegli do mnie. Icas był wkurzony najbardziej, choć nawet nie znał powodu, dlaczego ten mężczyzna się tak nimi zaciekawił. Ja i Blanka byłyśmy jego, jak on to nazwał: ja "królową", a Blanka "księżniczką", zresztą ja też byłam zła, zwłaszcza, że ten koleś za zabój kogoś mi przypominał...
- Hej, koleś! - fuknął Icas ciągnąc Blankę i Ruby za ręce w naszą stronę- co cię one interesują?- zapytał gniewnie, wskazując na dziewczynki
- Zobaczyłem moją córkę, więc postanowiłem się z nią poznać - wytłumaczył tak, jakby to była najprostsza rzecz na świecie. Spojrzeliśmy na Clarę, która patrzyła się na nas.
- To jest ojciec Ruby? To nie jest nim Michel? - zapytałam zdziwiona
- C-co? Jasne że Michel, ja nigd.... - tłumaczyła Clara
- Chodzi mi o Blankę - wtrącił się mężczyzna a mi nagle zabrakło powietrza. To niemożliwe, że Blanka to jego dziecko....

UHUHU.. Co prawda to Mini kontynuacja, ale i tu musi się coś dziać, prawda? Piszcie jak wam się podoba.
PS rozdział nie sprawdzony - z góry przepraszam za ewentualne błędy

BUZI 😘

DupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz